Etna

Liczba postów : 472

Sówka należąca do Shiry Lovegood. Jej imię nie jest przypadkowe. Sówka jest energiczna, uparta i wybuchowa niczym wulkan.

Liczba postów : 2424

Zaproszenie
Serdecznie zapraszam na imprezę z okazji Rozpoczęcia się Wakacji !
Gwarantuję pyszne jedzenie, morze napojów, dobra muzykę i miejsce do tańca !
Zabierz ze sobą dobry nastrój, kogoś do towarzystwa (jak nie to nie martw się na pewno kogoś spotkasz na miejscu) i staw się już 03.Lipca wieczorem Little Norton niedaleko mojego domu w Little Norton.

Jessi.

Liczba postów : 2424

Niewielka elegancka karteczka przesiąknięta zapachem perfum Mall, w całości zapełniona jej drobnym pismem:

Zaproszenie !

Serdecznie zapraszam na przyjęcie z okazji moich 17 urodzin !
27 października g. 18.00 Poddasze
Podążaj za balonami !
Jessi !

Liczba postów : 570

Witaj Shiro!

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką radość sprawił mi widok Twojej uroczej małej sówki stukającej niestrudzenie w okno mojej sypialni skoro świt, kiedy odsypiałem nieprzespaną noc i nawet groźba oskubania jej ze wszystkich piórek nie pozbawiła jej chęci wtargnięcia na me salony. Nie myśl jednak, moja droga przyjaciółko, że targnąłbym się na życie Twojej skrzydlatej ptaszyny. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dalece jest ona podobna do mojego Kryspina, kto wie, może pochodzą z jednego gniazda? Nie jest to jednak temat mojego listu do Ciebie, do którego napisania dałaś mi powód z czego bardzo się cieszę! Owszem, pracowałem i to bardzo 'ciężko', nocne weekendowe zmiany w Dziurawym Kotle przy rozlewaniu Ognistej Whisky bywają bardzo... wyczerpujące. Stwierdziłem więc, że nie tego oczekuję od życia i poszedłem na studia razem z innymi. Bezpieczeństwo magiczne, prawda, że daję poczucie bezpieczeństwa? Co do rewanżu w lataniu, o to się nie musisz martwić, Mała Shi!, bez problemu Cię pokonam a to nastąpi prędzej niż Ci się wydaje! Każda okazja jest dobra, żeby Cię zobaczyć.

Pozdrawiam,
Łapa

PS Właśnie zdałem sobie sprawę, że za chwilę zaczyna się szkolenie BHP, skoro i tak już się spóźnię, to muszę zrobić przy okazji "dobre" pierwsze wrażenie, co o tym sądzisz?

Liczba postów : 570

Shiro!

Bardzo jestem dumny z Kryspina, że odnalazł drogę do Hogwartu, wszak kiedy jeszcze tam urzędowałem miał z tym nie małe trudności. Jego imię to dowód mojej nieograniczonej kreatywności, młoda panno! Zdziwiło mnie jednak to, że większa część Twojego listu (napisanego bardzo pięknym i zgrabnym kobiecym pismem, nie to co moje kulfony...) dotyczy właśnie tego okropnego ptaszyska, a nie na przykład mojej skromnej osoby. Przełknę jednak tę porażkę i będę lizał rany w samotności. Wolałbym, żebyś to mnie zatkała bekonem, bo również go uwielbiam! A tak, to poszedł na zmarnowanie, ech! Jak tu żyć? Ufam, że nadarzy się okazja, żeby je ze sobą zapoznać, oby nie pozadziobałyby się jak typowe rodzeństwo! Być może nie dowiedziałaś się, bo pracowałem tam bardzo krótko, ale za to jakże intensywnie! Moja wątroba bardzo mi dziękuje za wybranie drogi studenckiej (jakby to miało cokolwiek zmienić!). Również bardzo chętnie ujrzałbym tekiego małego rudowłosego gnoma, jakim Cię zapamiętałem. Co powiesz, żebym zjawił się jako Twoja osoba towarzysząca? Innej opcji nie przyjmuję, odebrałem to jako jawne zaproszenie! Ha, ha!, masz rację, Huncwoci nigdy nie przegapią takich okazji! Przekażę chłopakom wiadomość, jak tylko ich spotkam.
Rzeczywiście, bezpieczeństwo magiczne to bardzo trudny kierunek, tak sądzę, bo prócz szkolenia BHP, nie zaszczyciłem jeszcze swoją obecnością żadnych zajęć, ale obiecuję poprawę sroga pani prefekt! ...Kobiety nigdy nie muszą się bać w mojej obecności, bo zawsze ochronię je swoim silnym ramieniem, czyżbyś jeszcze tego nie wiedziała, Shiro?
Większość z nas poszła na bezpieczeństwo magiczne, o zgrozo, nawet Smarkerusa tam spotkałem. Szkoda, że nie zaszył swojego zasmarkanego nochala w jakiś lochach ważąc swoje eliksiry. Przecież bezpieczeństwo i Smark to dwa przeciwieństwa! Kiedy go ujrzałem, poczułem, że ten kierunek będzie zasmarkany. Osłodą jest mi wiadomość, że Luniaczek zostanie najprawdopodobniej naszym przedstawicielem, prawda, że się nadaje? Jedynie James się od nas wybił i poszedł za sportowym głosem serca, co nie zmienia faktu, że Huncwoci się z tego powodu rozpadną, co to, to nie!
Och, tak bardzo obawiam się naszego miotlarskiego rewanżu, że chyba poproszę Rogacza o jakieś korepetycje z wsiadania na miotłe, pomniejszę ogrom mojej porażki tak, że Ci mina zrzednie! Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, Lovegood! Ucz się pilnie i nie opuszczaj zajęć!

Ściskam,
Syriusz

PS Oczywiście, że zwróciłem uwagę wszystkich na sali, nie byłbym sobą gdybym tego nie zrobił! Słyszysz narzekania? Chyba muszę tam wkrótce zawitać, aby płeć piękna mogła nacieszyć oczy i uleczyć krwawiące z tęsknoty małe serduszka. Sądze, że nie tylko wzrokiem by Cię potraktowały!, nie sądzisz, że lepiej będzie, jeśli zostanie to naszą słodką tajemnicą?

Liczba postów : 570

Shiro!

Chcesz mieć małego Kryspinka na sumieniu? Jeśli poczęstujesz go kolejnymi porcjami bekonu, stanie się gruby jak Glizdogon i nigdy więcej już nie wzbije się w przestworza o różanej jutrzence rozpływającej się po wczesnoporannym nieboskłonie... Nie mówiąc już o doleceniu do Hogwartu! Jak możesz nawet zastanawiać się czy chce mi się odpisywać na Twoje listy? Poza widywaniem Jamesa i reszty na zajęciach te listy są jedynymi promykami słońca w ciągu mojego pochmurnego dnia! Ja też nie wiem, czy ten list będzie taki ciekawy, bowiem ciekawszy byłby o Tobie. (Tak, w tym momencie pożałowałem, że to Etnie proponowałem oskubanie z wszystkich piórek, sowę zostawię sobie na deser, a Tobą zajmę się w pierwszej kolejności, bo za bardzo w nie obrosłaś! A tak na serio, mam w sobie bardzo dużo pokładów autoironii.) Więc pismo podporządkowałaś sowie? A ja myślałem, że pisanie esejów doprowadza do tego, że musisz pisać mniejszym druczkiem, bo boisz się, że nie wystarczy Ci poświęconych na to pergaminów. Sądzę, że moja niegdysiejsza teoria, że profesorowie nie czytają Twoich tekstów tylko widzą, że to Lovegood i od razu wstawiają W, żeby nie tracić czasu, jest jak nabardziej prawdziwa.
"Syriusz lubi bekon", jak mogłaś coś takiego zapisać, o zgrozo, to zdanie powinno brzmieć - "Syriusz jest inteligentny, błyskotliwy, przeraźliwie przystojny i lubi podrasowaną magicznie motoryzację", ech. Albo zwierzak ma coś po swoim panu, albo to pan upodabnia się do właściciela. Spójrz w oczy Kryspina, a potem przypomnij sobie moje - Czy te oczy mogą kłamać?
Dobrze, nie jesteś podobna do gnomów, chociaż nie wiem co Ty masz do gnomów, bardzo sympatyczni kolesie, no ale dobra, uznajmy, że jesteś podobna do małego pufka pigmejskiego.
Hola, hola! Jestem Twoją osobą towarzyszącą i już się nie wywiniesz! Co do bukietu... jakie kwiaty najbardziej lubisz?
Ha, ha, ha! Przejrzałem Cię, Shiro Lovegood! Nie masz sie jednak czym martwić, moja kochana, jestem bardzo rad, a ponowne zobaczenie udekorowanej dyniami Wielkiej Sali z Tobą u boku (kolejną dyniową głową do kolekcji, chociaż dyń ci u nas dostatek!) będzie dla mnie prawdziwą przyjemnością.
Co do wiedzy to na razie za wiele jej nie przyswoiłem, a szkolenie BHP nie miałoby dla mnie sensu, gdyby nie było tam Jamesa, Remusa i Petera. Na razie wiem, że nic nie wiem, jak to jakiś mugolski ~~filofoz~~ filozof prawił.
Moje ulubione imprezy u Jessi, nikt takich nie robi! Tak, tamten moment na pomoście jak najbardziej się liczy i teraz tylko chcesz mi wmówić, że się nie bałaś. Ja tam swoje wiem!
Gdybyś wiedziała co mi młody pan Lupin dzisiaj zasugerował, to nie jestem pewien czy byś go tak ochoczo popierała! Ale tego Ci nie zdradzę, zostanie to moją słodką tajemnicą, którą zatrzymam w sekrecie aż do śmierci.
Próbuj, młoda, próbuj, może Ty też rozpoczniesz karierę sportową? Nie groź mi jednak, bo mam zamiar już omówić z Rogaczem temat pierwszych moich korepetycji z latania na miotle, jeszcze zobaczymy!
Do zobaczenia na balu i jak to się mówi, pozbądź się moli z szaty wyjściowej po ciotce Rosalindzie, cobyś mi wstydu nie przyniosła! Co by powiedziały dziewczęta w Hogwarcie? Sam fakt, że idę z dynią na bal... Dzięki Tobie nie potrzebuję przebrania Halloweenowego!

Trzymaj się, Mała Shi!
Ściskam,
Syriusz

PS Będziesz odpowiedzialna za zwiększenie populacji żywych Jęczących Mart w damskich toaletach na pierwszym piętrze! Nie masz za grosz sumienia!

Liczba postów : 570

~~Cześć Droga Najpiękniejsza~~ SHIRO!

Nie masz mi za co dziękować, ponieważ była to dla mnie wielka przyjemność. Zarówno wieczór w Twoim towarzystwie jak i krótki powrót do Hogwartu, za którym troszku mi tęskno, ale nikomu się do tego nie przyznałem, więc to jedna z moich najskrytszych tajemnic! Z miłą chęcią będę Twoją osobą towarzyszącą na każdej imprezie, na jaką mnie zaprosisz! Jednak musi to działać w dwie strony, Ty również przyjmiesz zaproszenia z mojej strony! Mam nadzięję, że dasz mi się ~~zapraszać~~ tak chętnie jak ja Tobie siebie daję! (Luke jest młody i musi się wyszumieć, pozwól chłopakowi, a nóż widelec też znajdzie swoją "tancerkę"?!)
Och, na Merlina! Wszyscy mi ostatnio przypominają o tym, jakiż to ja stary, Ty też musiałaś??? (żartowałem!) Serdeczne dzięki za pamięć, za piękne życzenia i powiem Ci, że więcej niż połowa już mi się spełniły, tylko jednego brakuje, ale nie powiem którego, możesz zachodzić w głowę, a ja i tak i tak nie powiem! Muszę Ci się do czegoś przyznać... Byłem taki ciekawy, co też mi przysłałaś, że najpierw rozpakowałem, a później odczytałem list. Od czasu kiedy zdarłem papier cały czas szczerzę się jak pies na widok kota! (Cóż za poezja spod mojego pióra wychodzi...) Wspaniała pamiątka, dziękuję! Stoi na honorowym miejscu na szafce nocnej obok biurka i cały czas zerkam na to zdjęcie, takiego genialnego zdjęcia jeszcze nie miałem! Rogacz - wampir, Jessi - druidka, Ty - najpiękniejsza z nas wszystkich oczywiście!, Lucy - też wampirzyca, no i ja z odpadającym tynkiem z twarzy! Genialne zdjęcie!
Widzisz, ja również nie mogłem się otrząsnąć po balu, kiedy wracaliśmy do Akademika z Jamesem spotkało nas coś tak dziwnego i strasznego, że to nie do opisania i nie nadaje się do tego wesołego listu. Na szczęście, można powiedzieć, że wszystko skończyło się dobrze... No, prawie dobrze. Bal Bożonarodzeniowy? Kto wie, kto wie. A CO? CHCESZ mnie zaprosić??? U mnie też to co zwykle, no, móże prawie. Luniaczek już nie zna na pamkę całego materiału wykładanego na zajęciach, tak jak to było w Hogwarcie! Na zaklęciach i urokach zaawansowanych nie odpowiedział na jedno z pytań! (Ja to nawet nie miałem pojęcia o co może chodzić, no ale, żeby Luniaczek??) Za to Rogacz na tych swoich sportowych studiach musiał wycierać jakieś wydzieliny chyba z prawdziwego trupa, tak mi mówił, ale ja mu nie dowierzam! Tak więc nam się studiuje, mogę Ci pozanudzać jeszcze kolejną stertą listów, jeśli masz na to taką wielką ochotę! Miło czytać, że ktoś czeka na listy, ostatnio Rogacz dał mi do zrozumienia, że jestem idiotą, kiedy wysłałem mu list mieszkając w tym samym pokoju...
Jestem bardzo ciekawy, co miałaś na myśli pisząc to-to w nawiasie! Jakie to są nie wszystkie szczegóły??? Traktujące o porannych biegiunkach, zatruciach pokarmowych i puszczaniu bąków?

Całuję gorąco i nie skreślam!,
Syriusz

Do koperty, która wydawała się grubsza niż zwykle dołączony był zwitek drugiego pergaminu:

Kochana Shiro,
Chciałbym przyjść z odsieczą Twojej codziennej rutynie, która dopadła Cię w ten jesienny i ponury czas i zaprosić na zabawę w Akademiku nie tyle co z okazji moich urodzin, ale z okazji chęci zrobienia po prostu imprezy! Czwartek, 20 listopada od godziny 17! Proszę, daj mi znać czy uda Ci się wyrwać do Hogsmeade, chociaż na jakiś czas. Jeśli tak, to będę czekał na Ciebie koło stacji kolejowej, żebyś czasem nie szła sama!
Czekam z ~~utęsknie~~wielką niecierpliwością na odpowiedź!

Całuję,
Łapa

Liczba postów : 4357

Poszukiwane Zapytanie

Display results as : Posty Tematy
Advanced Search