Córeczko:

Dziękuję za powiadomienie mnie o zaistniałej sytuacji. Gratuluję ci zostania Prefektem Slytherinu. Syriusz Black miał być twoim mężem? nie wiem co twoja matka sobie pomyślała wybierając ci go. Wiem że znaliśmy się z Blackami jak jeszcze byłaś małym szkrabem. Teraz widze że okazał się czarną owcą w rodzinie. Jeśli znalazłaś osobę godniejszą swego wyboru. Bedziemy chcieli poznać tego szcześciarza. Jeśli mówisz że teraz nie na to pora, poczekamy spokojnie ten pewien okres czasu. Nie martw się już zaręczynami wykombinuj coś z nim tak żeby do tego nie doszło. Wiem że jesteś rozsądną kobietą Sofie. Zachowałaś naszą najważniejsza zasadę. Złożyłaś obietnicę i nie chcesz jej złamać. Jesteśmy z ciebie Dumni,nie mogę się doczekać aż znowu cię zobaczę z matką.

ps:
kochamy cię nasza księżniczko..

Twój Ojciec:

Sofiś!
Oczywiście, że z tobą pójdę. Oczekuj mnie!
L.

Sofie,

Przyjdź w poniedziałek o 16 na boisko Quidditcha, będzie trening.
Musimy wziąć się za siebie i wygrać tym razem.

Regulus


//Tak naprawdę zacznie się nie wcześniej niż o 20, ale możecie się zbierać <3

Niewielka elegancka karteczka przesiąknięta zapachem perfum Mall, w całości zapełniona jej drobnym pismem:

Przy śniadaniu w Wielkiej Sali do blondynki podleciała dość sporych rozmiarów sowa. Bezceremonialnie Wpadła w śniadanie dziewczyny, aby po chwili cisnąć na jej kolana list. Tak szybko, jak się pojawiła, to tak szybko zniknęła.

Drogi Amorze,
Nie wiem co Ci na ten list odpisać. Jest też jedna sprawa o której ja Ci nie powiedziałem Ale to się stało już po tym, jak skończył się rok szkolny. Zresztą... Dowiesz się o tym wtedy, kiedy i ja poznam twoją "tajemnicę". Może to lepiej. Niektóre rozmowy trzeba przeprowadzić w cztery oczy, a nie przez listy.
Ale dobra... Pytałaś się co u mnie, tak? Nawet może być. Wyprowadziłem się z domu rodzinnego. Nareszcie nie muszę słuchać tego gnoja! Mieszkanie wynajmuję, a raczej niewielką kawalerkę. Może wpadniesz do mnie w wakacje? Miło by było, gdybyś rzuciła na nie okiem i doradziła jak je urządzić... Wiesz, jak to jest. Pod ścianami milion książek, a do spania niewielka sofa. O łazience lepiej nie gadać. A kuchnia razem z salonem i sypialnią. Moim zdaniem mogłoby Ci się nawet spodobać.
Oprócz tego zacząłem studia z kierunkiem bezpieczeństwa magicznego. Ja?! Śmiesznie nie?
Na balu oczywiście zatańczę z tobą. To będzie zaszczyt. I nie spędzaj całych dni w samotności. Idź z kimś pogadać.
Tęsknię, Severus

PS Ja i przystojny? Serio? A gdzie ty masz oczy kobieto. Prędzej ty masz kogoś, aniżeli ja mam prawdziwy związek.

Hola, hola!
Jak to znikniesz? Co niebezpieczne?
Nie pozwolę Ci nigdzie iść. Prędzej mnie Kocica pokocha, aniżeli ja pozwolę by stała się tobie krzywda. Nie mów mi, że znowu myślisz o... To nie jest dobre, dobrze o tym wiesz. Eh... Jak tak dalej pójdzie to się włamię do Hogwartu żeby się z tobą spotkać. Ale to nie jest rozwiązanie problemu. Musisz naprawdę znaleźć jakiś znajomych. Siedząc na swoim zadku nikogo nie poznasz. Doskonale to wiesz.
Sofie. Coś jest ze mną nie tak. Tylko nie wiem co. O tym też muszę z tobą pomówić. Może to w sumie wszystko zmienić. Tęsknię - tylko tyle mogę powiedzieć na temat tego co ze mną jest nie tak.
A na taki kierunek poszedłem nie ze względu na Lily, ale z powodu oczywistego. Aby wiedzieć, jak wygrać z wrogiem trzeba wiedzieć czym on dysponuje. Oprócz tego uważam, że zwiększy to moją szansę na nauczyciela OPCM. Lepiej niż przyrodniczy kierunek. A w ogóle wiesz, że moja mama cały czas myślała, że pójdę na artystyczny... Ona doszczętnie oszalała!
Zresztą nieważne.
Sofie, tęsknie za tobą. Nie rób sobie krzywdy i myśl o tym żeby przetrwać. Jestem z tobą.

Sev

Za każdym razem przekonujesz mnie coraz bardziej do pewnych decyzji...
Napisz mi kiedy będziesz miała czas - przyjadę.
NA Merlina, dobrze że Ciebie znalazł. Tylko mógł delikatniej powiedzieć Ci co robisz... Znasz moje zdanie na en temat. To nie jest wyjście. To poddanie się bez walki. A jeśli ty to zrobisz, to dla mnie tym bardziej nie ma odwrotu.
Pierścionek sobie na razie zostaw. Jak przyjdę to pomogę Ci się z nim rozstać. Zapomnisz o nim, a przynajmniej na czas, gdy będę z tobą.
Samotność? Czy mi byś jej życzyła? Zastanów się nad tym. I nad nauką również. Nie powinnaś się obciążać. Wybierz to co najwięcej sprawia Ci frajdy, a nie wszystko kumulujesz moja kochana. I tak dam Ci znać. Sam tego do końca pewien. Zapytam na najbliższych zajęciach psora.
Duchy? Jak to? O co chodzi? Proszę, powiedź mi. Może mogę Ci jakoś pomóc?
Ja będę jednym z straszniejszych, a przynajmniej obrzydliwych. W moim mienianiu oczywiście.
Coś kobiecego? Nie korć mnie... Nie mogę się doczekać, aby Ciebie zobaczyć. Wyobraź sobie teraz o czym będę śnił. Och...

Sev

Ścigająca? Nigdy nie lubiłem mioteł, ale gratuluję. Również bycia prefektem. Cóż...
W takim razie do zobaczenia.
Jak się spotkamy to sobie już pogadamy.

Sev

Moja Sofie,
Okrutnie za tobą tęsknie! Chciałabym wrócić do Hogwartu i znowu sie z tobą zobaczyć, podleczyć tych głupich Gryfonow i tak dalej, ale z drugiej strony studenckie zycie jest niezwykle ciekawe. No, męczące rownież. Zreszta, sama zobaczysz za rok. Już nie moge sie doczekać, aż tutaj do mnie przyjedziesz! Chociaż po drodze na pewno będzie dużo okazji do zobaczenia sie. Chociażby bal... Nawet nie próbuj mi mowić, ze nie idziesz! Ja idę i będę musiała ci kogos przestawić. Ale to tajemnica, na razie!
Apropo, mam nadzieje, ze zapomniałaś już o Anthonym. Dalej trzymasz ten przeklęty pierścionek? Na twoim miejscu wyrzuciłabym go w cholere i tobie rownież to radzę.
Całusy,
Twoja Ella

PS. Masz mi zdać szczegółowa relacje z tego roku. Poznałaś kogos?

Sofie,
Jesteś wariatką. I spodziewaj się, że gdy tylko pojawię się w Hogwarcie, skopię Ci tyłek. Osobiście. Moją arystokratyczną nóżką!
Tak wiec siostrzyczko, powiadom mnie, kiedy będziecie mieć wyjście do Hogsmade. Na pewno do ciebie wpadnę. Możemy pójść gdziekolwiek, tylko nie do tej okropnej herbaciani!
Ah, tak apropo... Chyba pójdę sama na bal. Nie wiem. Faceci to okropne dupki, a mój charakter wcale nie pomaga.

Całusy,
Ella

Sofie,
Myślałam wtedy, że jeśli nie umrzesz, to sama Cię zabiję! Czasami jesteś taka bezmyślna! Ale cóż, od tego masz mnie. (I tak Cię kocham!).
Pasuje to do ciebie, owieczko moja. Ja wahałam się pomiędzy Królową Kier i Aniołem Śmierci. Wybrałam to drugie.
Hehe, a co, jeśli zaciągnę Cię do Pod Świńskim Łeb?
Na miłość Boską, ja chyba naprawdę jestem sadystką!

Ella

Już tęsknie.
Tylko tydzień!
Zapomniałaś gitary.
Mówiłem już, że masz ładny głos?

Sev

Przed Sofie wylądowała wolno paczka w kształcie gitary oraz wielka sowa. Upuściła przed nią list i czym prędzej odleciała.

Szlifuj już teraz. Masz talent.
Na artystyczne? Nie! Wiesz co Ci zrobią fani? Będą mnie bić, a ciebie molestować o autograf. Ne, ne, ne!
Co się stało w pociągu? Ktoś coś Ci zrobił?
Zmartwiony Sev