Negatyw, negatyw... *tany tany tany*

Nawet nie wiesz jak się cieszę z Twojej obecności!
Dla Ciebie wszystko, Najdroższy Smareczku. Znajdę dla ciebie ODPOWIEDNIE miejsce w mojej kartotece

Ojej, jak się cieszę <3 Aż Ci wyślę na święta jakieś czekoladki w prezencie!

Och, miło z Twojej strony. Wprost nie mogę się doczekać! Lubisz roślinki?
Bo wtedy ewentualnie wysłałbym Ci jakieś doniczkowe cudo

Znajdzie się coś dla mnie?

Tatyana Blythe - znaleźć znajdzie, ale co?

Hej, hej, hej Może jakaś relacja ?

Hej, pewnie, możemy coś mieć, ale nie bardzo wiem co, masz jakiś pomysł?

Koniecznie chcę jakąś relację dla mojej Roweny z Tobą. Najlepiej jak by był pozytyw ale nie wiem czy da radę xD Jej charakter jest... Zresztą sam zobacz Rowena Leonie Salvator

Mam pomysł. Ale nie wiem czy przypadnie Ci do gustu. Napiszę na PW i sama ocenisz

To czekam w takim razie na PW

Dobra, chcę mieć komplet Huncwotów w relacjach *zbierz je wszystkie Po-Ke-MON!*
Oto więc jestem, panie Lupin. Czy możemy sobie wpisać dobrą znajomość na plus skoro mam pozytywne z większością Gryffindoru? Czy może coś pokomplikujemy?

Panno Meadowes, jak najbardziej dobra znajomość odpowiada, ale zaintrygowała mnie także owa komplikacja. Coś konkretnego masz na myśli? Bo chwilowo to ja jestem wyprana z pomysłów...

Ojej, komplikacji może być niestworzona ilość! Pytanie czy chcemy umocnić pozytywną relację czy może trochę ich poróżnić? Ja ogólnie jestem otwarta na każdą opcję, bo im dziwniej tym lepiej i tak-jestem-sadystką-krzywdzę-postacie.
Co mi na szybko przyszło do głowy:
> Dorcas kiedyś wylądowała w skrzydle szpitalnym po meczu i pech chciał, że były to okolice pełni. W ten czy inny sposób wywnioskowała/podsłuchała o futerkowym problemie Remusa. Potem przysięgła mu na wszystkie swoje karty z czekoladowych żab, że nikomu słowem o tym nie piśnie... i faktycznie milczy aż po dziś dzień, nikt nawet nie podejrzewa, że ona wie (ale po pełni często obdarowywała Lupina czekoladowymi żabami). +15 do aktorstwa dla Meadowes, +50 do przyjaźni.
> hiper niezręczny pierwszy pocałunek jego lub jej (dajmy na to w wieku lat 11-13), który wszyscy wypominają im po dziś dzień po pijaku i zawstydzają ich oboje. Ogólnie to ktoś grał w prawda czy wyzwanie, ktoś rzucił wyzwanie i dwójka dzieciaków skończyła pod jemiołą. Reszta jak wiemy jest historią.
albo negatywnie:
> Remus może uznawać Dorcas za chodzący kłopot i rozbijaczkę związków (może skądś wie o jej zauroczeniu Jamesem i niekoniecznie silnym przywiązaniu do Lily?), gdy ona jednocześnie będzie twierdzić, że on się za bardzo spina wszystkim.

Choć nie ukrywam, że pozytywy formy wszelkiej wymyśla mi się łatwiej i to chyba znaczy, że lepiej by się jednak grało <3

wybieram zdecydowanie pozytywną opcję znajomości i jako, że obie opcje są fajne, to je połączmy.
jako, że był rok, w którym stworzyła się paczka Huncwotów, bo oni też dopiero wtedy się dowiedzieli o jego problemie z za długimi kłami i zaczęli trzymać się razem, więc mogło tak być, że niechcący podsłuchała ich w SS jak tam leżała, a mógłby pocałunek pod wpływem wyzwania rzuconego właśnie przez Łapsko i Rogacisko i akurat padło na nich

Panie Luniaczku, no jak to tak. Znamy się, a nie mamy relacji. Ja tu zaraz przytocze argumenty nie do przebicia, że musi być jakiś chociażby poboczny pozytyw.

a) Wspólny dom w Hogwarcie,
b) Skoro Remus miał dziewczynę w drużynie Quidditcha, to raczej znał resztę składu!
c) Wspólna impreza urodzinowa Syriusza! Działo się, oj działo!
d) Szukam kogoś, kto by mnie zwerbował do Zakonu
e) Jak nie przyjmiesz mnie do relacji to Syriusz będzie gryzł xD

Panno Veronico! Ja pół ludzi znam, a nie mam z nimi relacji, więc wcale mnie to nie dziwi!

a) racja
b) na pewno znał resztę składu, bo nie raz z nimi opijał wygrane mecze (których było nie mało!)
c) i to jak się działo!
d) spoko, zwerbuję cię, jak chcesz
e) nie musi mnie gryźć, chociaż wiem, że by chciał XD

Bosko <3
to można wpisywać!