Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
Ψ Nana Clarke - Kiedyś wrogowie, teraz znajomi. Lubią sobie dociąć dla żartu, ale potrafią też się porozumieć Ψ Alecto Carrow - Jego prywatna korepetytorka od sztuki czarno-magicznej. Pokazuje mu, że magiczny kijek, zwany różdżką, potrafi nieźle nabroić różnymi klątwami Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Negatywne
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
plateau
Ostatnio zmieniony przez Wiktor Estrin dnia Pią Gru 05, 2014 6:10 pm, w całości zmieniany 3 razy
Nana Clarke
Liczba postów : 308
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:03 pm
Uuuuu! Coś dla mnie, grubasku? >: )
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:16 pm
Neptun D'Ambrosio napisał:
Dzień dobry!
Witaj! Pewnie jakiejś relacji chcesz?
Nana Clarke napisał:
Uuuuu! Coś dla mnie, grubasku? >: )
Z anorektykami nie gadam:PP A tak poważnie to sam nie wiem... Raczej przyjaźń odpada, co?
Nana Clarke
Liczba postów : 308
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:19 pm
Pfff, zazdrościsz figury, ot co ♥
No niezbyt, niezbyt. Ja bym na początku zrobiła hejcik. Chociaż wait... Jeśli czytałeś Ka Pe Nany to wyrzuć je z pamięci. Nana przeżyła bardzo-traumatyczną-śmierć-miłości-jej-życia, więc aktualnie bliżej jej do Ślizgona, niż do Gryfona. Więc można pomyśleć >: ) Mi osobiście widzisz się coś takiego, że wcześniej bardzo się nie lubili (CO NAJMNIEJ), a teraz jakoś tak przez tą sarkastyczną, random hejt postawę Marie mogą się polubić. I w ogóle najlepiej to sesję by było zrobić - w praniu wyjdzie. Co ty na to?
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:21 pm
W sensie... od nienawiści do miłości krótka droga? Czemu nie xD Ja jestem za xD Czyli...
"Kiedyś wrogowie, teraz znajomi" ?
Nana Clarke napisał:
Pfff, zazdrościsz figury, ot co
No niezbyt, niezbyt. Ja bym na początku zrobiła hejcik. Chociaż wait... Jeśli czytałeś Ka Pe Nany to wyrzuć je z pamięci. Nana przeżyła bardzo-traumatyczną-śmierć-miłości-jej-życia, więc aktualnie bliżej jej do Ślizgona, niż do Gryfona. Więc można pomyśleć >: ) Mi osobiście widzisz się coś takiego, że wcześniej bardzo się nie lubili (CO NAJMNIEJ), a teraz jakoś tak przez tą sarkastyczną, random hejt postawę Marie mogą się polubić. I w ogóle najlepiej to sesję by było zrobić - w praniu wyjdzie. Co ty na to?
Nana Clarke
Liczba postów : 308
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:22 pm
No coś w tym stylu : > To zacząłbyś gdzieś? Ja w zaczynaniu jestem gorsza niż w szydełkowaniu >:C
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Czw Gru 04, 2014 5:23 pm
Niech Ci będzie;p
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Pią Gru 05, 2014 5:52 pm
Neptun D'Ambrosio napisał:
No, masz rację przylazłem po relację!
Niezwykle ciężko mi jest wymyślić relację jaka by mogła połączyć nasze postacie. Gdyby Neptun był kobietą... No ale... Rodzinne powiązania z przyczyn naturalnych odpadają. Ja proponuję... Kumple od robienia szkolnej draki. Nie takiej nagminnej rzecz jasna. Potem w praniu i pisaniu wyjdzie;)
Co Ty na to?
Effie Alvord
Liczba postów : 46
Temat: Re: Wiktor Estrin Sob Gru 06, 2014 5:35 pm
Cześć! Znajdziesz coś dla mnie?
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Sob Gru 06, 2014 6:50 pm
Effie Alvord napisał:
Cześć! Znajdziesz coś dla mnie?
Jasne! Tylko ostrzegam, że ja uwielbiam zakręcone relacje:P
Może... jakiś przelotny romans?
Effie Alvord
Liczba postów : 46
Temat: Re: Wiktor Estrin Sob Gru 06, 2014 9:26 pm
Skoro tak, to może wyjdzie nam coś ciekawego ;D Jestem jak najbardziej za, masz jakieś szczegóły co do tego ich romansu, czy zobaczymy w trakcie gry?
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Sob Gru 06, 2014 9:27 pm
Effie Alvord napisał:
Skoro tak, to może wyjdzie nam coś ciekawego ;D Jestem jak najbardziej za, masz jakieś szczegóły co do tego ich romansu, czy zobaczymy w trakcie gry?
Ogólnie jestem przeciwnikiem ustalania wszystkiego od A do Z;) Wolałbym aby wyszło to w praniu:D
Triss
Liczba postów : 140
Temat: Re: Wiktor Estrin Nie Gru 07, 2014 4:09 pm
Witam!
Gość Gość
Temat: Re: Wiktor Estrin Wto Gru 16, 2014 10:48 am
Więc tak wymyśliłam uwaga! Jak rozmawialiśmy na cb poznali się na jednym z tych napuszonych przyjęć dla rodów czystej krwi, niech będzie że ich rodzice się znali czy coś z resztą czystokrwiste rody to wszystkie się znają więc wiesz xD Rodzice ich sobie przedstawili i zaczęli ze sobą rozmawiać, później tańczyć (Wiktor nawet nie podeptał jej stóp a to już wielki plus) ogólnie dobrze się bawili, impreza się skończyła wrócili do domu i w sumie nie mieli okazji się ponownie spotkać, widzieli się chwilę na peronie 9 i 3/4 jednak nie zamienili ani słowa ponieważ tłum był gęsty a do tego na peronie pojawił się chłopak Jessi. Gdy dotarli do Hogwartu okazało się że.... On to ślizgon a ona gryfonka! No i teraz za bardzo nie wiedzą co z tym zrobić, bo niby się polubili na tym balu ale jednak on zielony ona czerwona....
Ostatnio zmieniony przez Jessi Mall dnia Wto Gru 16, 2014 12:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
no co prawdę mówię w końcu on nie czerwony a ona nie zielona xD z resztą to takie miało być dwojakie bo nie tylko o kolory domów chodzi ale i o to że on zzieleniał z zaszokowania że dobrze się bawił z Gryfonką a ona się zaczerwieniła ze wstydu z tego samego powodu xD