a
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Viktor Dragov
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja


 

 Viktor Dragov

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Viktor Dragov

Viktor Dragov

Liczba postów : 75

Viktor Dragov Empty
PisanieTemat: Viktor Dragov   Viktor Dragov EmptySob Cze 06, 2015 2:12 pm




Viktor Dragov
data i miejsce urodzenia

1961 styczeń 30, Sofia, Bułgaria

miejsce zamieszkania

Manchaster, Anglia

Status krwi

3/4

Zawód

brak

Ugrupowanie

Neutralny

Różdżka

12 cali, wiśnia, pióro z ogona feniksa


charakter


Każda osoba, która z jakichś niewiadomych powodów zapragnie poznać Viktora, będzie miała ciężki orzech do zgryzienia. Dlaczego? Na pierwszy rzut oka chłopak wygląda na odciętego od rzeczywistości i kompletnie niezainteresowanego swoim rozmówcą oraz tym, co ma on do powiedzenia. Jest bardzo możliwym, że w niezbyt kulturalny sposób będzie skupiał się na wszystkim innym tylko nie na rozmowie - to poprzygląda się plamom na suficie, poobraca kubek w dłoniach, zacznie znudzony wybijać bliżej nieokreślony rytm o blat stołu, ale nawet na chwilę nie uniesie wzroku, by spojrzeć swemu towarzyszowi prosto w oczy.  Odezwać też się nie odezwie, jeżeli nie będzie miał w temacie nic do powiedzenia, czasem jedynie mruknie coś pod nosem albo kiwnie głową potakująco. Naprawdę wiele osób, które spróbowały się z nim zapoznać, właśnie przez to pozorne lekceważenie ich, zrezygnowały już na starcie, nie próbując nawet dociekać przyczyn takiego a nie innego traktowania. Prawda jest taka, że Viktora jest mało pasjonującym rozmówcą, który za to z pełną uwagą słucha tego, co się do niego mówi. To gąbka na słowa oraz cudze myśli, więc nie bez powodu większość dziewczyn z jego domu, jeżeli ma jakiś problem, a akurat dobrej koleżanki nie ma, idzie do pana Dragova i plecie o wszystkim, co się nawinie.
Uporczywe milczenie potrafi być jednak irytujące, nie tylko dla współrozmówcy, ale też dla niego samego, dlatego też czasami zdarzy mu się zainicjować rozmowę i być w niej całkiem aktywną stroną. Zawsze jednak kilka razy myśli nad tym co chce powiedzieć, ważąc każde słowo z osobna, jakby od tego zależało jego życie.
Stety, niestety - nie potrafi kłamać, a każdą próbę można dostrzec równie łatwo jak plamę - żydka - atramentu na czystym pergaminie. Jest za to świetny w perswazji oraz obracaniu sytuacji na swoją, lub cudzą, korzyść. To sportowiec i nade wszystko kieruje się zasadą fair play we własnym życiu.
Każdy, kto go zna, wie również, że nie jest łatwo wyprowadzić go z równowagi. Można by rzec – i nie byłoby to w żadnym stopniu przesadzonym stwierdzeniem – że jest on ostoją spokoju, posiadającą ogromne pokłady cierpliwości. Czasami woli odpuścić sobie przebywanie w czyjejś obecności niż wdać się w zupełnie niepotrzebną wymianę zdań, chociaż, gdy już w takową, mówiąc kolokwialnie, wdepnie, to będzie dyskutował tak długo, aż wreszcie przekona drugą osobę o swojej racji. Do niektórych spraw czy osób podchodzi w sposób nieco zbyt emocjonalny, dlatego też jak ognia unika sytuacji, w których nerwy mogłyby przejąć nad nim górę, bowiem skutki ewentualnego wybuchu mogłyby być poważne. Gdy jednak wszelkie metody zapobiegawcze zawodzą, staje się on eksplodującym wulkanem gniewu (najczęściej działo się tak na boisku, kiedy jeszcze grał w Bułgarii ze swoimi kolegami w podwórkowego Quidditcha na pozycji ścigającego. Z racji późnego przyjścia do Hogwartu, niestety, obecnie nie może sobie pozwolić na czynne uczestnictwo w meczach - brak miejsc.). Celem Viktora nie było i nie jest robienie sobie wrogów, tylko zyskiwanie nowych, wartościowych znajomości.  W kontaktach międzyludzkich woli skoncentrować się na jednej konkretnej osobie, niż dzielić pomiędzy kilka osób swoją uwagę. Ma on jednak bolesną świadomość tego, że swoją postawą nie zjedna sobie sympatii innych, dlatego też stara się jak tylko może, by być odrobinę bardziej otwartym i towarzyskim. Jest to bardzo trudne, fakt, ale na pewno nie jest niewykonalne.
To dobry chłopak o wielkim, mężnym sercu. Trzeba mu tylko dać trochę czasu, aby poczuł się komfortowo. Kto wie, może, w przypływie wszystkich emocji oraz poczucia odpowiedzialności, ze względu na silną więź łączącą go z kimś, odda nawet własne życie, jeżeli zajdzie taka potrzeba?




biografia


Nie chciał opuszczać Bułgarii. Laurene dostała świetną ofertę pracy w Anglii, która mogła drastycznie zmienić ich życie. Przez długi czas utrzymywali się tylko z niewielkiej pensji ojca, podczas gdy matka Viktora starała się zyskać rozgłos jako pisarka i badacz. Wydawnictwo, mające swoją siedzibę w Manchesterze, zaproponowało jej nie tylko miejsce pracy, ale również nowy dom oraz wszelkie potrzebne wygody czasów dzisiejszych. Z trudem rozstał się z przyjaciółmi, rodziną, tym starym boiskiem do Quidditcha, które zrobił wraz z chłopakami, gdy mieli jeszcze po dziewięć lat. Pozostawienie kawałka siebie w Sofii sprawiało wrażenie fantomowego bólu, jaki miewają mugole po odcięciu im kończyny. Nie miał żalu do matki o to, że chciała im zapewnić lepszy byt, ale perspektywa zaaklimatyzowania się w nowym środowisku - i to jeszcze tak późno, kiedy wszyscy już w Hogwarcie się znali - była przerażająca, zważywszy na to, iż nie był w stanie zrozumieć, dlaczego z tego wszystkiego musiał opuścić Durmstrang. Nie pytał. Zniósł to mężnie. Po cichu, ale z dumą i odwagą, jak polecił mu ojciec, który, martwiąc się o syna, pisał do niego co tydzień po kilka razy, dopóki nie dostał pierwszy raz odpowiedzi "jest dobrze, nie martw się".  
Po pierwszym semestrze, gdy wrócił do domu na święta Bożego Narodzenia, został zasypany gradem pytań o nową szkołę. Na niektóre odpowiadał chętnie, na inne mniej, ale podsumowanie było jedno - zaaklimatyzował się, a przynajmniej tak mówił, choć w duszy wiedział, że po prostu nie chce po raz kolejny zmieniać miejsca w świecie.
Wielkim wsparciem do tego osiągnięcia okazała się być jego daleka kuzynka, córka Marcusa Woodsa, wuja, który wykładał mu Historię Magii i Czarodziejstwa jeszcze w poprzedniej szkole. Prawdopodobnie, gdyby nie pierwsze dni spędzone u boku Alexandry, zginąłby w Hogwarcie.
Nie był złym uczniem, nawet nie przeciętnym, o czym szybko przekonali się profesorowie, choć magia Viktora zdecydowanie charakteryzowała się gwałtownością oraz siłą - starych nawyków nikt nie mógł wyplenić, a nawet gdyby próbowali, chłopak zapewne by na to nie pozwolił.



informacje dodatkowe

- jest perfekcjonistą. Będzie robił jedną rzecz tak długo, aż uzyska efekt w stu procentach zgodny z jego oczekiwaniami, bez względu na to ile czasu będzie musiał poświęcić by tego dokonać,
- ma uczulenie na cynamon,
- przeniósł się do Hogwartu na piątym roku edukacji z przyczyn rodzinnych,
- nie cierpi smaku kawy... Choćby słodził ją w nieskończoność, to i tak będzie dlań gorzka i ohydna,
- często można go znaleźć na błoniach Hogwartu, gdzie zażarcie dba o swoją kondycję oraz sylwetkę,
- jest świadom, że jego kuzynka została ugryziona przez wilkołaka, ale nie ma zielonego pojęcia o tym, iż jego daleko ciotka (tu patrz -> matka Lexy) jest Śmierciożercą,
- jest rozbity pomiędzy poglądami Zakonu Feniksa, a Śmierciożerców, bo uznaje, iż obie strony mają swoje pewne racje,
- ma rękę do magicznych i niemagicznych zwierząt,
- ze względu na wykształcenie z Durmstrangu, posługuje się sprawnie elementami czarnej magii, ale w Hogwarcie próbował ją ograniczyć na rzecz nauki białej - ze względu na to był najczęściej wybieranym uczniem do demonstrowania czarów obronnych przed czarną magią podczas zajęć,
- nie ma zwierzęcia domowego, co wynika z faktu, iż w Durmstrangu posiadanie takowych nie było konieczne (prawie że zabronione),
- jego patronusem jest harpia




Ostatnio zmieniony przez Viktor Dragov dnia Pią Lip 10, 2015 1:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3591-viktor-dragov
Jessi Mall

Jessi Mall

Liczba postów : 2424

Viktor Dragov Empty
PisanieTemat: Re: Viktor Dragov   Viktor Dragov EmptySob Cze 06, 2015 4:27 pm


Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t866-jessica-jessi-mall
 

Viktor Dragov

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Viktor Dragov
» Gryffindor, Viktor Dragov

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
List z Hogwartu :: Bohaterowie :: KRONIKI :: UCZNIOWIE-