a
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Bufet - Page 2
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja


 

 Bufet

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Dorcas Meadowes

Dorcas Meadowes

Liczba postów : 368

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 8:12 pm

Widziała rozbawienie Gila gdy zobaczył ją z towarzyszką. Gdyby tylko wzrok mógł zabijać... Nie, Gila zostawiłaby w świętym spokoju. To ta mała cholera na jej rękach już dawno by nie żyła. Hej, przecież w szkole jest Bazyliszek!
Widząc, że Gil jest w parze z Rose cieszyła się, że przynajmniej on trafił na kogoś normalnego. Poza tym ona z tego co zdążyła się zorientować to również należy do Loży. I Andre też się tu znalazł... To nie będzie spokojny wieczór. Utwierdziły ją w tym przekonaniu słowa jej chłopaka. Zaśmiała się cicho i wywróciła oczami, lecz i ona mrugnęła do niego.
-Dziękuję. - Wzięła od niego kremowe piwo i podstawiła kotu pod nos. Usłyszała tylko cichy syk. -Nie to nie, prosić się nie będę. Ale mogłabyś być milsza, zawsze mogłaś trafić na Juniora.
Widziała Filcha i Barty'iego. Zastanawiała się kto z ich czwórki jest najbardziej poszkodowany. Machnęła jednak na to wąsem.
-To co, Andre. Kiedy umrę? - Była pewna, że zaraz dostanie z obcasa Krukona, więc na wszelki wypadek chciała przełożyć kota. Ten manewr niestety jej nie wyszedł i kotka wyślizgnęła jej się z rok. Dało się słyszeć jeden głośny pisk kocicy, która była przytwierdzona ogonem. -Chyba dzisiaj.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3639-dorcas-meadowes
Gość
Gość
Anonymous


Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 8:27 pm

Czy cały Hogwart musiał siedzieć akuratnie przy bufecie?!
Przestępował z nogi na nogę mamrocząc pod nosem przekleństwa. Nie, nie uśmiechała mu się ta sukienka, aczkolwiek przynajmniej osiągnął efekt. Draco stał jak wmurowany.
- Przeżyjesz swoją szóstkę dzieci i będziesz miała piętnaścioro wnucząt zanim umrzesz Dorcas. Więc się nie obawiaj...- Stwierdził na półserio wyciągając do niej wolną rękę.- Daj dłoń to ci powróżę jeśli chcesz.
Poprawił upierdliwą falbanę sukienki starając się jej nie przydepnąć. Jakby nie mogła być nieco krótsza... No ale tak, wtedy nie byłaby aż taka stylowa.
Powrót do góry Go down
Dorcas Meadowes

Dorcas Meadowes

Liczba postów : 368

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 8:32 pm

Początek imprezy, wszyscy głodni.
Biedny Andre tak się męczył. Ale ktoś kiedyś powiedział, że sztuka wymaga poświęceń. Tak więc głowa do góry, niższy nie będzie. A sukienka podkreśla mu wcięcie w talii.
-Szóstkę? Ktoś chyba oszalał. - Mówiąc to przeniosła na ułamek sekundy wzrok na Gila, lecz mógł nawet tego nie zauważyć. Andre ją zainteresował. Przewiesiła sobie kota przez ramię i wyciągnęła wolną rękę w jego stronę.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3639-dorcas-meadowes
Gilderoy Lockhart

Gilderoy Lockhart

Liczba postów : 314

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 8:36 pm

Szóstka dzieci... no to będą się ładnie bawić z Dorcią. Uśmiechnął się szeroko i spojrzał z zainteresowaniem na Takawę. Ciekaw był jeszcze, czego się dowie... MOŻE TEGO ŻE TO BĘDĄ DZIECI PETERA... nie...
Dorcas kocha jego i nie długo jej się oświadczy i już nie będzie musiał się o nim martwić. W końcu jeśli je przyjmie, będzie pewien, że ona chce być jego i tyle.
-Postaramy się o więcej Dorciu. Cała drużyna Quiddicha... co ty na to?-zapytał podchodząc do stolika. Oparł się o niego i spojrzał na Jasnowidza.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t257-gilderoy-lockhart
Gość
Gość
Anonymous


Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 8:56 pm

- Dobra żartowałem z tą szóstką.... Piątka. Ale jeszcze nie teraz nie przejmuj się.- Westchnął ujmując jej dłoń w swoją i wpatrując się w linie. Przydałaby się druga albo chociaż jeden palec do objaśniania ale trudno.
- Nie Gilderoy nie cała drużyna...- Potrząsnął głową przyglądając się jej dłoni uważnie.- Osiągniesz duży sukces w życiu prywatnym i zawodowym... Auror... Nie jestem pewien masz bardzo delikatne linie.
Puścił jej dłoń przez chwilę wpatrując się w jej oczy. "Pozwól mi wejść". Zgodziła się podając mu dłoń. Przez chwilę niewiele widział. Ale potem...
- Niebezpieczeństwo...- Wymamrotał cicho.- Grozi ci niebezpieczeństwo. Unikaj nowiu... Zło czai się w mroku...


Ostatnio zmieniony przez Andre Takawa dnia Sob Gru 21, 2013 12:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Dorcas Meadowes

Dorcas Meadowes

Liczba postów : 368

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 9:13 pm

-Jak się brudzić to się brudzić, od razu z rezerwą zróbmy. - Mrugnęła do niego z uśmiechem, lecz szybko spoważniała. Słysząc słowa Andre poczuła się osobliwie. Chciała być aurorem, wiązała z tym swoją przyszłość. A on utwierdza ją w przekonaniu, że to odpowiednia droga. Gdy puścił jej rękę była pewna, że to koniec, lecz jego wzrok działał na nią w taki sposób, że znów podała mu rękę chociaż o nią nie poprosił. Kolejne słowa Andre nie wywołały w niej entuzjazmu. Mrok? Zło? Pełnia? Niebezpieczeństwo? Nie wiedziała co ma zrobić z takimi rewelacjami.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3639-dorcas-meadowes
Gość
Gość
Anonymous


Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 9:23 pm

Otrząsnął się szybko z ponurych wizji.
- Wracasz na święta do domu prawda? T-to dobra decyzja... Tu stanie się coś strasznego w wigilię...- Pobladł tak, że wyglądał jak flaga cesarstwa niemieckiego z XIX wieku. Czarno-biało-czerwony. - Przepraszam, ale ja już pójdę. Dracon...chodź stąd.
Mało pewnie pociągnął dzisiejszego partnera za rękę szybko umykając z bufetu.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyPon Gru 02, 2013 10:13 pm

-No świetnie. Wielkie dzięki.-burknął odstawiając z impetem szklankę.-Możemy już łaskawie zakończyć ten cyrk?-zapytał wkurzony, kiedy Krukon podniósł się gwałtownie z krzesła pociągnąwszy go za sobą, tak że o mało się nie wywrócił.

z/t
Powrót do góry Go down
Amelia Mary Fern

Amelia Mary Fern

Liczba postów : 1107

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyWto Gru 03, 2013 9:28 am

Do grupki szyderców podeszła jakaś dziewczyna w masce i z...panią Noris na rękach. Amelia domyślała się, ze to Dorcas, jednak nie była pewna. Dopiero gdy dziewczyna zdjęła maską Amelia uśmiechnęła się serdecznie. Gilderoy'a może i nie lubiła, bo wciąż czepiał się jej ubrań nawet teraz widziała jak przewraca oczmi lustrując ją wzrokiem, ale jego dziewczyna zawsze wydawała jej się miła, choć właściwie nie znała jej za dobrze. Pamiętała jednak jak Gryfonka broniła ją wtedy na korytarzu i była jej za to bardzo wdzięczna. Posłała dziewczynie ciepły uśmiech którego ta raczej nie zauważyła zajęta rozmową z Takawą. Zdaje się, że chłopak wróżył jej z ręki.Miała nadzieję, ze Dor usłyszy dobrą wróżbę.
Już i tak spotkało ją dziś nieszczęście- Pani Noris jako partner na cały wieczór.
-Zrobiło się tu trochę tłoczno- stwierdziła cicho zwracając się do swojego partnera.
-Może pójdziemy zobaczyć co powie nam wróżka McGonagall?-zaproponowała.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t382-amelia-mary-fern
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 EmptyWto Gru 03, 2013 9:53 pm

Impreza dobiegała końca zmodyfikowane zaklęcie trwałego przylepca, przestało działać. Każdy kto był nimi związany mógł teraz ruszyć w swoją stronę. Większość ludzi przyjęła to z ulgą i rozstali się w mniej lub bardziej przyjaznej atmosferze. Każdy uczestnik czuł się wyluzowany po całym przyjęciu ciesząc się że coś takiego miało miejsce.Pora wrócić do rzeczywistości bo Magia Andrzejek prysnęła niczym bańka mydlana


z/t wszyscy
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Bufet - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Bufet   Bufet - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Bufet

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

 Similar topics

-
» Bufet
» Bufet
» Bufet
» Bufet
» Bufet

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
List z Hogwartu :: Wspomnienia :: Zabawa Andrzejkowa-