Shira zgłasza się na prefekta
Cóż, myślę, że nadawałabym się na to stanowisko ze względu na to, że staram się być obowiązkowa i punktualna. Nie lubię odkładać zaplanowanych zajęć na później. Szanuję regulamin i staram się go nie łamać, czym mogę zarazić innych uczniów. Patrzę obiektywnie, nie kieruję się stereotypami i dążę do bycia sprawiedliwą i opanowania emocji w sytuacjach, które tego wymagają, czyli na przykład obowiązków prefekta. Jestem też Krukonką, dla której pełnienie takiej funkcji byłoby zaszczytem i wyróżnieniem.
Dziękuję, mam nadzieję, że to wystarczy

~akcept

Reideł również się zgłasza! A nuż widelec się nada.

Dlaczego Reid? Na pierwszy rzut oka jest to chłopak przeciętny i jak każdy inny, może z dozą szaleństwa w charakterze. Nie ma co kłamać, że jest niewinny i czysty – zdarzało mu się łamać regulamin; kłótnie, notoryczne łamania ciszy (bezsenność) czy nie zawsze odrabiać zadania domowe. Każdemu zdarzają się przewinienia, szczególnie Gryfonom, których nieprzewidywalny charakter i buntowniczy styl życia gryzie się ze sztywnymi zasadami. Jednakże chłopak stara się pilnować innych zasad – chodzi ubrany w szkolny mundurek, zdaje egzaminy, szanuje książki w bibliotece, chodzi grzecznie na zajęcia i uczestniczy w szkolnych imprezach. Charakteryzuje go empatia – woli dowiedzieć się, co leży innym na sercu niż opowiadać o swoich problemach. Zapewne gdyby znalazł pijanego ucznia w jakieś Sali w trakcie ciszy nocnej (co prawda picia nie ma w regulaminie…), to w pierwszej kolejności podszedłby do owego dzieciaka, złapał za rączki i próbował wyciągnąć z niego, dlaczego to zrobił i co się złego stało. Nie jest uprzedzony, co do mugolaków ani innych domów, chociaż wyrobił sobie o nich własne zdanie. Jedynie możliwe jest, że w pierwszej kolejności założyłby Ślizgonowi kajdanki, a potem wysłuchał, co ma do wytłumaczenia. Gryfon dobrze zna mapę zamku i chętnie by pomógł pierwszorocznym dojść do jakieś sali (najlepiej kosztem własnej lekcji…) czy zapoznałby ich z funkcjonowaniem szkoły. Jego miłość do słodyczy i podejście do młodych zapewne skończyłoby się dokarmianiem pierwszorocznych, gdy ci wpadliby w panikę („Zgubiłeś się? Już dobrze. Sala od transmutacji jest na pierwszym piętrze po lewej od schodów. Młody, łap, wreszcie kupiłem Dumle!”). Pewnym jest, że nie nadużywałby władzy prefekta – prędzej cieszyłby się jak dziecko, że ktoś mu zaufał i obdarzył taką ważną rolą. Temperament chłopaka sprawia, że pierw sam rzuciłby się w ogień niż pozwolił, by ktoś inny ucierpiał. Zawsze myśli wpierw o dobrze innym, a potem o sobie – właśnie to sprawia, że często sam zaniedbuje swoje zdrowie i potrzeby. Dotrzymuje sekrety, stara się pomagać, gdy tylko może i szanuje ludzi, którzy nie gardzą innymi (może stąd biorą się konflikty z zadzierającymi nosa Ślizgonami?). Jest w stanie bronić dobrego imienia nie tylko swoich bliskich, często będąc trochę zbyt emocjonalnym i porywczym. Reid zdecydowanie nie jest złym chłopcem, jedynie czasem zdarzają mu się przewinienia, a nic nie naprawia krnąbrnych dzieciaków tak, jak odpowiedzialność za siebie i innych.
Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność!

Dlaczego Erin O'Callaghan?
Wywiązuję się bardzo dobrze z moich obowiązków szkolnych. Na lekcjach jestem aktywną osobą, dużo się udzielam i odrabiam wszystkie zadania domowe, nawet jeśli wydają się być niemożliwe do wykonania. Większość moich wyników z sumów to W oraz PO. Mam świetny kontakt z inną młodzieżą, potrafię każdego wspomóc, wskazać właściwą drogę. Pomogłam nawet kilku osobom wyrwać się z nałogu i poprawić ich reputację. Zawsze bronię słabszych, niezależnie w jakiej sprawie i kto ich atakuje. Naprawdę rzadko kiedy to ja zaczynam awanturę lub staję się agresywna. Każdy kto mnie zna, może to wszystko potwierdzić.

...


AKCEPTUJE