Tung jest niezwykle pospolitym, ale i również niezwykle zaskakującym zwierzęciem. Chłopak nigdy nie spodziewał się, że polubi i to tak intensywnie... leśną wiewiórkę!
Tung, bo takie otrzymał imię jest wiewiórką, a raczej wiewiórem, który ocalił życie Remusowi oraz jego towarzyszkom w Zakazanym Lesie, podczas ich wspólnej tajemnej wyprawy. Gdyby nie on i jego żołędzie, wszyscy padliby ofiarą niebezpiecznej kobiety-ptaka. Wsadził żołędzie wszystkim do uszu, dzięki czemu nie słyszeli oni zgubnego śpiewu zjawy i mogli podjąć z nią walkę. Wiewiór z początku wcale nie wywarł dobrego wrażenia na Lupinie, gdyż bezczelnie rzucał w niego żołędziami, a gdy ten nie reagował, skoczył mu głowę bezczeszcząc jego cenną fryzurę. Trzymał się zachłannie jego włosów, aż Remus dał za wygraną i zaakceptował go, ku swojej (i nie tylko!) wielkiej radości.
Tung jest rudą wiewiórką/samcem, z puszystym miękkim ogonem i zwykle lubi zasypiać skulony w kłębem tuż przy czubku głowy Remusa. Gdy jest zły prycha i rzuca we wszystkich tym co aktualnie wpadnie w jego ostre łapki. Najchętniej siedzi na ramieniu albo uczepiony włosów swojego pana gdzie obserwuje otoczenie. Pozwala się dotykać, aczkolwiek jest nieufny i rozdrażniony uruchamia swoje ostre jak brzytwa ząbki. Dziwnym trafem ulubionym zajęciem Tunga jest... siedzenie bezczynnie w miejscu i jedzenie, co można porównać do wiecznie czytającego coś właściciela. Przypadek?
Nie wiadomo, dlaczego akurat Remus spodobał mu się na tyle, że wybrał go na swojego pana. Możliwe, że rozpoznał w nim bratnią duszę, kogoś na kim można polegać i kogoś kto jest gotowy ratować wszystkich poświęcając życie, podobnie jak robią to samce wiewiórek w przypadku ochrony swojej rodziny...