a
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Rzym
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja


 

 Rzym

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Mistrz Mistrzów

Mistrz Mistrzów

Liczba postów : 1001

Rzym Empty
PisanieTemat: Rzym   Rzym EmptyNie Lip 06, 2014 3:34 pm

ROZDZIAŁ 1. WIELKI POCZĄTEK
GRUPA I:
Piątka wielkich postaci historycznych nagle znalazła siew dziwnym miejscu. Cofnęli się w czasie. Jak to możliwe? Czyżby to moc wielkiej przodkini wszystkich Czarodziejów?
W każdym bądź razie znaleźli się w ciekawym miejscu. Wydawać się mogło, że był to Rzym. Jednak nie taki współczesny. Nie można było znaleźć samochodów, wielu sklepów i restauracji...
Na jednej z takich ulic znalazły się niesamowicie ważne postacie dla przyszłej historii. Jednak jeśli będzie coś zmienione w przeszłości, czyż teraźniejszość i przyszłość też?
Napoleon Bonapartem Frida Kahlo, Maria Skłodowska-Curie, Joanna d'Arc oraz Kleopatra znaleźli się w 100 roku przed naszą erą...
-Trzeba go wykończyć...- usłyszeli... rozumieli język ówczesnych ludzi. Co ciekawe. Nic nie uszło ich uwadze.
-Może po śmierci syna zrezygnuje z kariery kwestora....- wtedy zauważyli dziwnych przybyszów i odeszli w dal...

***
Zadanie 1.
Dowiedzcie się kogo chcą zabić wspomniani ludzie?
Zadanie 2.
Powstrzymajcie tych ludzi.


Pamiętajcie też, że posiadacie teraz świadomość postaci, w które się wcielacie. Czyli Napoleon nie jest Amadeusem tylko Napoleonem. Tak wiec się zachowuje.

Każda grupa podczas eventu może użyć Koła fortuny.
Można dzięki niemu zyskać coś, jak i stracić, więc należy uważać.
Można dzięki niemu zyskać podpowiedź, jakąś pomoc lub stracić.
Koszt użycia to 20 galeonów od grupy. Czyli ustalacie jak płacicie, piszecie o tym w odpowiednim temacie "Koło Fortuny" rzut kostką "Koło fortuny" i... oby wam się poszczęściło.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 7:48 am

Nagle zaczęło się głośne tykanie zegara. Amadeus rozglądał się po jarmarku i zauważył, że ta dziwna nerwowość i panika wszystkim się udzieliła. A potem trzask, prask i po krzyku… Przeniósł się w czasie czy coś takiego, ale… Nie wiedział, że jest Amadeusem Wilsonem. Był… Napoleonem Bonaparte – Cesarzem Francuzów.
Także Napoleon Bonaparte nie świadom tego, co się wydarzyło parę chwil temu znalazł się w miejscu, w którym nie bardzo mógł sobie przypomnieć ze wszystkich lokacji jakie dane mu było w jego życiu obejrzeć. Nie wiedział także co tu robi i jakim cudem się tu znalazł. Miał wrażenie jakby wypił jednego dnia zbyt dużo i w stanie lekkiej nieważkości i nieświadomości po prostu zaszedł zbyt daleko, a teraz nie wie jak wrócić do domu. Zauważył też, że nie jest tutaj sam. Razem z nim były jakieś cztery kobiety, które wyraźnie znalazły się w podobnej sytuacji jak on.
- Przepraszam Panie, ale wiecie może.. – tutaj zniżył głos i zbliżył się do nich. - .. co to za miejsce!? – zapytał syknąwszy z lekkiego strachu. Był dość niski, a jego towarzyszki, o ile mógł tak nazwać, wyglądały na takie co to zaraz będą się z niego nabijać. Ale on, jako Cesarz Francuzów, nie da im się tak łatwo! Poza tym cały czas w głowie dźwięczały mu słowa tych ludzi, którzy chcieli wykończyć kogoś. Chcieli zastraszyć kogoś poprzez zabicie syna, albo coś w tym stylu...
- Dziwni ludzie... - spojrzał wodząc wzrokiem za nimi. Tutejsi zmyli się na widok Napoleona oraz reszty "dziwnych" przybyszy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 8:22 am

Martha nic nie rozumiała. Nie denerwowała się tak jak wszyscy, jednakże odczuwała niepokój. A potem... przez chwilę nic nie czuła. Może jej w ogóle nie było? A potem ocknęła się i ujrzała nieznane sobie miejsce i czwórkę obcych jej ludzi. Nie była już Marthą Wilkes. Była Joanną d'Arc. Na pytanie niskiego mężczyzny odpowiedziała:
-Nie wiem, ale nie wygląda mi to na Francję.
Widząc i słysząc tajemniczych ludzi, pokręciła głową. Jak można było zabijać dziecko tylko dlatego, iż jego ojciec chciał kimś być? Potem przyszło jej do głowy pytanie.
-Mogę wiedzieć, kim jesteście?
Sama nie pomyślała o tym, by się przedstawić. Na pewno wzbudzała podejrzenia, w męskim stroju.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 9:14 am

Najwyraźniej Napoleon był w tej samej sytuacji co jej towarzyszki. One również nie wiedziały gdzie są i co tutaj robią. Na pewno chciałyby się tego jak najszybciej dowiedzieć. Pewnie też chciałyby wrócić do swojego domu jak on. Chociaż on, jako dowódca, nie znał strachu, to jednak lepiej czuł się na swoim terytorium. Zresztą jak każdy. We Francji znał każdy zakamarek i wiedział czego się może spodziewać. No i miał swoją armię na rozkazy. Tutaj był zdany na siebie. No i jeszcze miał te cztery kobiety. Ale czy kobiety mu w czymkolwiek pomogą? Jeszcze pewnie zaszkodzą?
- Jak to? Nie wie Pani kim ja jestem? – zapytał zdziwiony i oburzony. Chociaż bardziej się dziwił, że owa kobieta go nie poznała. Zresztą on też jej nie kojarzył, ale sądząc po akcencie to była z Francji.
- Napoleon Bonaparte. – wypiął się lekko dumnie. - Jestem przecież prezydentem Francji! I Cesarzem Francuzów! – syknął Bonaparte wyraźnie obrażony, że ktoś nie znał jego osoby. - Sam papież Pius VII odprawiał mszę koronacyjną w Notre-Dame w Paryżu! – podniósł głos ten francuski przywódca. Nie zależało mu może na honorach, ale zdziwiony był, że go ludziska nie kojarzą.
- O co tu chodzi? – rozłożył bezradnie ręce spoglądając na każdą z czterech dam.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 9:31 am

Tykanie zegara obijało jej się w uszach. Poczuła się nieswojo. Zdecydowanie. Coś było nie tak. Zaczęła się rozglądać, chcąc dowiedzieć się, czy nie tylko ona odnosi takie wrażenie. Owszem, zdezorientowanie panowało u każdego. Spuściła wzrok na winogrona, które podjadała... przestała je czuć, opadły na ziemię, a ona nie mogła nic zrobić. Straciła panowanie nad sobą, nad wszystkim co ją otacza. Nagle zrobiło się ciemno, chłodno i Merlin wie co jeszcze. Słyszała jedynie swój płytki oddech, pomieszany z drżeniem. Bała się. Ale później nie było czego - wszystko zniknęło.
***
Kleopatra rozejrzała się z uniesionym podbródkiem, jakby tym nieświadomie już wyrażała swoją wyższość. Toż to z pewnością nie był jej Egipt, którym władała tak znakomicie, że zrzeszała do siebie wielkie tłumy jej zwolenników. Ale miejsce wygląda rozkosznie.... a jakby i je podbić i dołączyć do swojej ziemi obiecanej? Zmrużyła oczy, dopiero teraz dostrzegając grupę komicznie wyglądających osób. Szczególną uwagę zwróciła na mężczyznę z dziwnym okryciem na głowę i niespotykanym jej materiałem, który zdobił jego nogi. Czyżby wprowadzili nową modę? Mimo to kreacja jego rozśmieszyła ją niesamowicie, mimo to nie pozwoliła sobie na śmiech, bo mogłoby go to urazić, a ona w końcu miałam zrzeszać, nie rozdzielać. Pozostali towarzysze - bo miała dziwne wrażenie, że przyszła tu razem z nimi, ale nie mogła sobie przypomnieć, jakim sposobem i kiedy - wyglądali równie zadziwiająco. Kleopatra poprawiła swoje bransolety, zastanawiając się, czy nie mieszał w tym wszystkim Juliusz Cezar. Może mimo, iż rozkochała go w sobie, mimo że przyjął ją do siebie, rozpieszczał ją i nadawał piękne tytuły, to zdecydował się wyeliminować ją i zostać władcą Egiptu? Nagle wszystko stało się proste... oni byli niewolnikami. Jak bardzo dała się upokorzyć w tym momencie! Zadrwił z niej, ale nie wszystko stracone, w końcu jest samą Kleopatrą i zrobi wszystko, co w jej mocy, by odzyskać swój ukochany naród. Tylko... czy gdzieś w pobliżu był władca, którego mogłaby uwieść? Nagle odezwała się ta dziwna kobieta, która za grosz gustu nie znała.
- Niewolnicy, możliwe, że będziemy łatwym łupem, a więc... - umilkła, zastanawiając się, czy może ich nie zostawić. Z drugiej strony jako kobieta nie mogła przechadzać się po obcej ziemi samotnie. - Jako wielka królowa Egiptu, dobra i sprawiedliwa, obiecuję was bezpiecznie przeprowadzić przez to... - ponownie rozejrzała się. Siły z niej opadły... poznawała to miejsce, ale nie mogła sobie przypomnieć.  Nagle odezwał się ten od śmiesznego stroju. Rzeczywiście, miał rację. Tutejsi ludzie byli dziwni, mieli przed sobą niewolników i nic... odeszli.
Nagle zaintrygowała ją odpowiedź mężczyzny. Parsknęła śmiechem... może przygrzało go słońce?
- Francja? - uniosła śmiesznie brew. - Musiałeś być słabym władcą, że nie doszła wieść do Egiptu o twoim narodzie. Nie ma się czym chwalić, mój miły, żaden kraj nie równa się z moją ukochaną ziemią!
Powrót do góry Go down
Jessi Mall

Jessi Mall

Liczba postów : 2424

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 10:51 am

Jessi szła z Sofie w stronę Jarmarku gdy nagle usłyszały głośne tykanie zegara - Co do jasnej anielki? - padło z ust dziewczyny jednak już nie dane było jej usłyszeć odpowiedzi, zobaczyła jak Sofie osuwa się na ziemię jednak nie zdążyła zareagować bo sama też straciła już świadomość...


Frida otworzyła oczy.
- och czy to Rzym... - rozejrzała się dookoła i poprawiła swą długą kwiecistą spódnicę.
Spojrzała po zgromadzonych zdezorientowana! Co ona robiła w Rzymie? Wystawa miała odbyć się w Paryżu...
- Napoleon ? Kleopatra? Czy to bal maskowy ? Nie przypominam sobie by Diego mówił coś o jakimś balu maskowym... - co tu się działo ? A może to jacyś modele których miała namalować ?
Nagle usłyszała pewne słowa...
- Co? jak można chcieć zabić dziecko ?? - wzburzona Frida obrzuciła spojrzeniem swoich towarzyszy ! Sama tak bardzo chciała mieć dziecko ale nie było jej to dane że nie wyobrażała sobie innej możliwości jak tylko to że musi uratować tego chłopca !
- Chodźcie idziemy za nimi . - rzuciła do reszty tego barwnego towarzystwa i ruszyła w kierunku w którym zniknęli rozmawiający mężczyźni.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t866-jessica-jessi-mall
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 11:24 am

Zmrużyła oczy, słysząc mężczyznę. Przecież on nie mógł teraz rządzić!
-Nie mógłbyś rządzić teraz we Francji, gdyż Anglia nas zaatakowała.
Spojrzała z niesmakiem na kobietę, która zdawała się pasować do klimatu miejsca, w którym przebywali. Jej także nie znała. To wszystko jest jakieś podejrzane! O mało co nie prychnęła, gdy kobieta nazwała ich swymi poddanymi.
-Ja jestem Joanna d'Arc. To mnie wybrał Bóg, abym pokierowała francuski naród do wolności.
Raczyła się w końcu przedstawić, skoro nikt jej nie poznawał. Napoleon Bonaparte pochodził z Francji, musiał ją znać! Choćby z opowiadań. Nie zwróciła większej uwagi na jeszcze jedną kobietę, która najpierw mówiła coś do siebie, a później do nich.
-Bóg na pewno uratuje to dziecko!-stwierdziła półgłosem i spojrzała w niebo.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 07, 2014 11:45 am

Spojrzał na Kleopatrę i aż podniósł brwi ze dziwienia. Pierwsze co mógł powiedzieć o tej kobiecie to to, że jest zbyt pewna siebie, a tacy przywódcy raczej daleko nie zachodzą. W ogóle dziwił się, że to kobieta może być przywódcą jakiegokolwiek kraju. Chyba pierwsze słyszał o jakimś Egipcie. Najwyraźniej był to bardzo daleki kraj, którego nie opłacałoby się podbijać. Albo był to kraj na tyle mały, że aż nawet niezauważalny dla takiego przywódcy jakim był Napoleon Bonaparte. To w końcu jego bała się cała Europa. To w końcu on był według woli wszystkich Cesarzem Francuzów. On miał swoją znakomitą armię na rozkazy. No właśnie, miał… Tutaj był sam. Był zdany na samego siebie i nie mógł na nikogo liczyć.
Napoleon spojrzał ponownie na królową Egiptu i nie dowierzał swoim uszom.
- No zbyt wysoka to Ty nie jesteś kobieto. – ironizował sobie generał. - Zresztą nie ważne. Kobiety to kiepscy przywódcy, co widać po Tobie. Skoro nie wiesz co to za miejsce… – i zawiesił głos jakby chciał podkreślić, że on jest ten lepszy. Ale sam nie wiedział też gdzie się znajdują. Architektura wskazywałaby na kraj Italii, ale pewien do końca nie był.
- Wydaje mi się, że to Italia, ale pewien nie jestem. Dużo czytałem na temat tego kraju i wszystko wskazuje na to, że to Włochy. Ale głowy sobie uciąć nie dam. – podrapał się po brodzie rozglądając się dookoła. Dziwna ta cała sytuacja. Jak można znaleźć się w jednym miejscu i nie pamiętać jak do tego doszło? Przecież na jego dworze nie było ostatnio żadnego suto zakrapianego balu. Cholera wie o co tu chodzi…
- Możliwe, że to Rzym. – powtórzył po kobiecie Cesarz Francuzów. - I tak, jestem Napoleon. Napoleon Bonaparte. A Ciebie jak zwą? – zwrócił się do Fridy Kahlo. Nie była Francuzką, to pewne. Akcent nie ten, uroda nie ta, w ogóle wszystko nie te… Ale wiedziała gdzie są, więc może się przydać.
- Anglia? Ta Hołota? – zdziwił się słysząc swoją rodaczkę. - Te angielskie ścierwa nic teraz nie znaczą. W każdym razie nie dopóki rządzi tam Jerzy III. To słaby władca, podupadający na zdrowiu. – wzruszył ramionami. - To nie ta sama Anglia z przed kilkuset lat co kiedyś. Francuzi teraz mają prężną Republikę i są jednym z mocarstw europejskich! Właściwie tylko Rosjanie stoją nam na drodze do pozycji numer jeden w Europie, a potem na świecie. – mówił władca Francji. Jednakże słowa Joanny niepokoiły go wielce. Może nie powinien zwracać uwagi na tak młodą dziewuchę, ale było coś niezbyt przyjemnego w jej słowach.
- Wydajesz mi się być jedną z tych narwanych heretyczek. Nie mylę się? Jak Cię nazywają dziewczynko? – skierował zapytanie do Joanny D’arc oczekując odpowiedzi. Wciąż jednak nie zdecydował się zająć w sprawie zagrożonego życia tego dziecka. A może obmyślał jednocześnie jakiś plan? Miał podzielność uwagi i potrafił robić kilka rzeczy naraz i nie stracić skupienia na żadnej z tych rzeczy.
- Macie rację. To dziecko trzeba ratować. Chociaż.. to będzie dziwne… Trzeba będzie uważać na tutejszych. W ostateczności odpowiedzieć ogniem na ogień! – syknął z podniecenia i zrobił kilka kroków w przód. - No to idziecie czy nie? Chyba wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Wypadałoby chyba.. spróbować podjąć dialog i współpracę. Prawda? – starał się zachęcić towarzyszki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyCzw Lip 10, 2014 11:54 am

Irina naprawdę dość szybko miała pożałować, że zgodziła się pójść na tą bzdurną zabawę. Ale przecież ojcowskie "ile będziesz siedzieć w domu?" do kompletu z matczynym "ja chcę mieć wnuki!" skutecznie wygoniło ją na tą dziwaczną zabawę.
A potem... Potem było losowanie i  nagle świat stał się jeszcze bardziej pokręcony niż zwykle.
Wtedy właśnie Irina zrozumiała, że nie należy lekceważyć złych przeczuć.

Maria obudziła się w jakimś dziwacznym miejscu, które z pewnością nie było jej laboratorium. Powoli otrzepując spódnicę z pyłu uważnym wzrokiem śledziła otoczenie, które wyglądało jakby je wycięto z książki do historii.
Na ludzi zwróciła uwagę nieco później, zastanawiając się dlaczego większość z nich wygląda jakby wyszła z paryskiego jarmarku. Większość. Jedna jedyna kobieta wyglądała normalnie. Przez chwilę stała w milczeniu próbując pojąć w jak fatalnej sytuacji się znalazła.
A potem... usłyszała o planie zamordowania dziecka!
Bogini Nauki! Nie można do tego dopuścić. To przecież tak, jakby próbowano zabić jej malutką Irene... Swoją drogą oby Pierre zaopiekował się nią dobrze dopóki nie wróci.
- Kleopatra, Napoleon Bonaparte, Joanna d'Arc... Rozumiem, że nawet dorośli ludzie lubią się czasami zabawić, ale do diabła! Bądźmy rozsądni.- Skrzywiła się wyraźnie. Jak dla niej zabawa w przebieranie się za martwe od lat czy wieków osoby nie miała prawa bytu.
Ruszyła za dziewczyną o meksykańskiej urodzie z myślami pogrążonymi w swoim małym fizycznym świecie.
Przecież musiało być jakieś wytłumaczenie... racjonalne wytłumaczenie... na to, że znalazła się z bandą przebierańców w miasteczku wykreowanym na starożytny Rzym.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyCzw Lip 10, 2014 4:15 pm

-Ależ... Trwa wojna stuletnia!-odrzekła na słowa Napoleona. -Francja upadła!
Oburzyła się, gdy usłyszała, że jest heretyczką. Wystarczy, że wszyscy, którym musiała się tłumaczyć ze swych wizji, tak właśnie ją nazywali. Pokręciła głową w przypływie gniewu, który został przez nią szybko opanowany.
-Jestem Joanna d'Arc!-niemal wykrzyknęła to zdanie. -Chyba każdy mnie zna! Bóg wybrał mnie, bym poprowadziła naród francuski do wolności!
Dopiero teraz zauważyła Marię Skłodowską-Curie.Ta kobieta najwyraźniej ją znała, ale chyba nie wierzyła w to, że jest prawdziwą Dziewicą Orleańską.
-Skoro uważasz się za wodza, to prowadź.-rzekła krótko do mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyCzw Lip 10, 2014 8:13 pm

Mężczyźni poprowadzili całe towarzystwo pod pewien dom na skraju Rzymu.
Stanęli pod drzwiami wyciągając za pazuchy sztylet.
Zdobiony sztylet.
Co teraz zrobicie?
Nie możecie użyć magii, w końcu jej nie znacie?

***
Akcja udana : 6,4
Akcja nieudana: 5,3,2,1

Powodzenia !
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptySob Lip 12, 2014 9:32 pm

// Widzę, że event upada... //

- Wojna stuletnia? – powtórzy Napoleon jakby nie dowierzał w to co słyszy. - Przecież zakończyła się w 1453 roku! Bredzisz dziewczynko... – powiedział do Joanny, kiedy ta zaczęła opowiadać brednie o wojnie stuletniej. Dodatkowo zaczęła się obwieszczać wybrańczynią Boga i ludu francuskiego. Nie wiedział o jakiej niedoli Francji ona mówiła, ale był pewny, że za dużo wina wypiła. Ale nie chciał więcej podejmować tego tematu. Skoro mieli współdziałać...
Panna D'arc, zwana Dziewicą Orleańską, kazała Bonapartemu prowadzić. Cóż, był wodzem, tak jak i swego czasu może i ona. Ale czy był lepszy? To się jeszcze okaże. W każdym bądź razie poszli za mężczyznami, którzy chcieli ukatrupić kogoś. Kogoś, kogo Napoleon i reszta nie znali, ale chcieli uratować. Ot taki instynkt przetrwania im się włączył, czy coś.
Nagle mężczyźni śledzeni przez grupę pięciu nieznajomych stanęli i wyciągnęli sztylety zza pazuchy. Sytuacja była dosyć niebezpieczna. Napoleon sięgnął po jakąś cegłę, która leżała na ziemi i rzucił w kierunku mężczyzn. A nóż może któregoś trafi i będzie o jednego debila mniej?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptySob Lip 12, 2014 9:32 pm

The member 'Napoleon Bonaparte' has done the following action : Rzuć kostką

'Gra z MG' :
Rzym Nb985x
Powrót do góry Go down
Jessi Mall

Jessi Mall

Liczba postów : 2424

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptySob Lip 12, 2014 9:41 pm

Frida podążała za mężczyznami nie miała zamiaru sprzeczać się z francuzami o te ich nic nie znaczące w tej chwili wojny które pokończyły się wiele lat temu!
W końcu mężczyźni zatrzymali się pod jakimś domem w którym za pewne mieli zamiar popełnić tą straszną zbrodnię !
Frida spostrzegła co robi Bonaparte i choć mało było finezji w rzucaniu cegłami stwierdziła że to chyba jedyne co mogą w tej chwili zrobić w końcu nie mieli żadnej innej broni pod ręka !
Tak też chwyciła drugą cegłę i również cisnęła nią w stronę Rzymian!
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t866-jessica-jessi-mall
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptySob Lip 12, 2014 9:41 pm

The member 'Jessi Mall' has done the following action : Rzuć kostką

'Gra z MG' :
Rzym 2rmb5gi
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyNie Lip 13, 2014 4:17 pm

Wyruszyła za Napoleonem i pomyślała, co mogłaby zrobić. Rzucać cegłami... To nie miało sensu. Ale przecież miała ze sobą miecz!
Chwyciła za rękojeść miecza, wyjęła go z pochwy i zaczaiła się za plecami Rzymian. Bez namysłu zadała jednemu z nich cios w nogę, drugiemu zaś spróbowała odciąć rękę, w której trzymał sztylet. Patrzyła jeszcze przez chwilę na nich, po czym wycofała się i trzymała miecz w pozycji gotowej do zadania kolejnego ciosu.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyNie Lip 13, 2014 4:17 pm

The member 'Martha Wilkes' has done the following action : Rzuć kostką

'Gra z MG' :
Rzym 2rmb5gi
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 14, 2014 10:06 am

Kleopatra oburzona zachowaniem swoich towarzyszy, ruszyła za nimi posłusznie, zastanawiając się, w jakim świecie oni żyją, nie mając pojęcia o najpotężniejszej władczyni Egiptu. Słuchała ich uważnie, denerwując się na siebie, że nie ma pojęcia o takim imperium jak Francja. Wszyscy naokoło o tej Francji, a ona nie miała żadnego pola do popisu. W końcu podążyli śladem za mężczyznami, a gdy ci nas zaatakowali, przestraszona cisnęła w nich cegłą tak samo jak Napoleon. Czy akcja się powiedzie?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptyPon Lip 14, 2014 10:06 am

The member 'Nadia de Fines' has done the following action : Rzuć kostką

'Gra z MG' :
Rzym 2rrweoz
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Liczba postów : 4357

Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym EmptySob Sie 23, 2014 9:23 pm

Uczniowie wykonali swoje zadanie. Obudzili się na placu głównym festynu z potwornym bólem głowy. Nic nie pamiętali. Rozeszli się po terenie i bawili cały dzień.
/zt dla wszystkich
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Rzym Empty
PisanieTemat: Re: Rzym   Rzym Empty

Powrót do góry Go down
 

Rzym

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
List z Hogwartu :: Wspomnienia :: HISTORIA I-