Ja tutaj liczę na jakąś "pozytywną" relację. Otóż Francesca jest zaślepiona w postaci Lorda, wypełniając bez zastanowienia każdego jego polecenia. Całkowicie mu oddana, jednak wiemy, że Voldemort nie przywiązuje się do swoich sług. Ona jest jedynie jego narzędziem... w skrócie, pozytyw?

Może coś dla wiernej Hope? Liczę na jakiś pozytyw. Kobieta głęboko wierzy w idee Czarnego Pana i bez zmrugniecia okiem wykonuje wszelkie jego polecenia.

Voldziu, Voldziu, ja chcę!
Pomysł nawet mam, o!
Ogólnie Nicole mogłaby być kimś takim jak Draco Malfoy był/będzie kiedyś/w przyszłości (nie wiem jak to określić). Taka wtyka w szkole dla czarnego pana i wgl. Oczywiście miałaby tam moralne wątpliwości itp.

Voldziu jestem w twoich szeregach od niedawna czemu jeszcze relacji nie mamy? XD

No to ja też bym coś chciała. Może np znają się stąd, że rodzice Any są Śmierciożercami i kiedyś było zebranie Śmierciożerców na dworze Millerów i tam Voldemort ją zobaczył jak była jeszcze mała, ale utrzymując ,,przyjazne'' stosunki z jej rodzicami czasem widywał i ją, a teraz jak jest starsza, to chciałby ją zaangażować bardziej w to?

Voldziu ja bym chciała zauważyć, że od roku jestem Śmierciożercą, a my nie mamy relacji! co z tym zrobimy?

Może coś dla szpiega w ministerstwie??

Ejjj!! Ja uzupełnię resztę relacji jak dostanę konkretne pomysły!! <3 ja sama myśleć na Voldziu nie będę;P

Hej Voldziu <3

No więc przybliżę Ci sytuację Alci. Mama i tata - Śmierciożercy, umarli w Azkabanie. Młoda dołączyła do Śmierciożerców za sprawą rodziców w VI klasie Hogwartu. Obecnie skończyła studia i zaczęła pracować w Brygadzie Uderzeniowej, żeby przesyłać informacje dla Vlodzia, o.
Alec od zawsze chcę być Voldziową ulubienicą, zrobi wszystko, żeby mu się przypodobać i wykona każde powierzone zadanie. Dziewczyna jest jeszcze młoda, może rwać się do każdej pracy, działa trochę impulsywnie. Może Voldzio zostanie jej takim hmm mentorem czy coś? Jeszcze trochę pomyślę i i i chętnie popiszę na fabule o.

Idealnie. Zgadzam się. Wpiszę później.