Cześć Lotta!
Sprawdzałam ci Kp, więc dokładnie wiem jaka jest twoja postać, więc jestem pewna, że nie polubisz mojej Aneczki. Typowa Gryfonka. Dodatkowo szlama, więc niestety musimy się hejtować. Może jakieś szczególne miejsce w twoim ślizgońskim serduszku, dla mojej Aneczki?

No cóż, dla szlam zawsze się coś znajdzie... a gdyby zrobić tak, że na początku siebie nie zauważały, ale pewnego pięknego dnia Anarhold przez przypadek wpadłaby na Lottę i zaczęła się ostra kłótnia. Następnie Flint dowiedziała się od koleżanki, że Gryfonka nie jest godna bycia w świecie czarodziejów (krótko mówiąc, brudna krew), no i Charlotte zaczęłaby jej ostro dokuczać. Hm?

No oczywiście, Aneczka oczywiście nie była dłużna. Ma niewyparzony język, co mogło potęgować ich nienawiść do siebie nawzajem. ♥
Ekstra!
A tak btw. Jest wyjazd z Hoga to zapraszam!

Lotta, jeden rocznik mamy, więc powinniśmy się znać.
A lubić?

Raczej lubić, bo obydwoje są ze Slytherinu, są czystokrwiści i stoją za śmierćkami.

W porządku. Wpiszę zatem do kolegów.