a
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Dormitorium rocznika VI
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja
List z Hogwartu
Niestety jak to często bywa, coś się kończy, a coś innego zaczyna. Czas Listu z Hogwartu dobiega końca. Mam nadzieję, że część osób będzie wspominało tę stronę z pewnym sentymentem, a nawiązane tutaj znajomości przetrwają pomimo zakończenia naszej działalności. Dziękujemy za te dwa lata! Administracja


 

 Dormitorium rocznika VI

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Mistrz Budowy

Mistrz Budowy

Liczba postów : 299

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Wrz 18, 2014 6:06 pm

Dormitorium rocznika VI Ravenclaw_Dorm_Room_2_5_by_Hogwarts_Castle

Pomieszczenie bardzo przytulne. Znajduje się w nim pięć identycznych łóżek z pięknymi baldachimami. Oczywiście wszystko było w barwach domu kruka. Obok każdego z łóżek znajduje się mała szafka nocna. Na ścianie widoczne są magiczne świece oraz różne ozdoby. Widoczne są również drzwi prowadzące do ślicznej łazienki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptySro Paź 22, 2014 8:09 pm

Jakoś, naprawdę nie wiadomo jak!, Mad udało się przemycić Davida do jej dormitorium. Nikogo w środku nie było. Wszystkie łózka wyglądały tak samo i ogólnie pokój stwarzał wrażenie nie zamieszkałego. Dlatego też chłopak nie wiedział co miał ze sobą począć. Ostatecznie krukon stał po środku i tylko przyglądał się niebiesko włosej. Miał nadzieję, że coś zacznie się dziać. Że znów się pocałuję, ale nie zostaną zatrzymani przez... STOP! Panie Stewart, o czym pan do cholery myśli? Proszę na mnie zwrócić uwagę. Panie Stewart!
-To w końcu jakie robimy stroje? - powiedział nieco ochrypłym głosem. Ciągle w myślach rozbierał Mad. Ach te nastolatki. Tylko o jednym myślą. Szczęście w nieszczęściu, że ten osobnik, jakoś się jeszcze powstrzymuje, by fantazje wcielić w życie!
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptySro Paź 22, 2014 8:27 pm

Czary, czary, czary! Oto jak Maddie przeniosła Davida do żeńskich sypialni. Ale, proszę, nie wgłębiajmy się w szczegoly, bo będę jeszcze musiała faktycznie wymyślić, jak to zrobiła.
Pierwsze co Madeline zrobiła, gdy tylko weszła do dormitorium, to wypuściła wciąż obrażonego Earl Greya na swoje łóżko. Było ono bardziej niebieskie i bardziej Krukoniaste niż reszta. Widać było, że Mad kocha swój dom. Na pytanie Davida odwróciła sie do niego, a widząc jego wzrok poprawiła odruchowo włosy.
- Co jest? Mam cos na twarzy? To pewnie te ciastka! - wybąkąła zawstydzona i zaraz przejrzała sie w lustrze, jednak żadnych ciastek nie dostrzegła. - Z ciebie, moj drogi, zrobimy Kapelusznika, oczywiście - odpowiedziała, uspokojona stanem swojej czystości i sięgnęła po jeden z licznych kapeluszy stojących na wielkim stojaku przy jej łożku.
Był to stary cylinder, lekko wymięty, ale jeden z ulubionych Krukonki. Dziewczyna nałożyła go ostrożnie na głowę Davida, uprzednio poprawiając mu włosy (jasne, pewnie tylko pretekst do pomacania jego cudnej fryzury!), oddaliła sie o krok i spojrzała na niego krytycznym wzrokiem, przekrzywiajac głowę na bok. - Jak tylko trochę go przerobię, będziesz wyglądał jeszcze bardziej czarownie niż teraz!
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptySro Paź 22, 2014 10:09 pm

Kiedy dziewczyna zerkała do lustra, David otrząsnął się z tych jakże niegrzecznych myśli. Lecz, gdy ta ponownie się do niego odwróciła... No cóż. Miał minę jak mały szczeniaczek. Oj Mad, coś czuję że często będziesz "miała" ciastka na twarzy.
-Będzie na pewno idealny - pokiwał powoli głową. Rzecz jasna wytłumaczę, że nie chodziło mu o kapelusz. Chodziło mu o nich. Ale co tam! - A co zrobimy z resztą kostiumu? - zdjął z głowy kapelusz i podszedł do Mad. Założył go na jej głowę. Jego ręce delikatnie przejechały po jej twarzy, ramionach. Zatrzymały się na biodrach. Raz się żyje. Czy się mylę?
David omiótł wzrokiem pomieszczenie, po czym nachylił się i pocałował Mad w usta. Delikatnie. Jak za pierwszym razem. Pragnął jej do cholery! Tu i teraz. Ale zarazem bał się zrobić jakiś większy krok bez jej zgody. I tak był szybki. ZA szybki.
Jego pocałunku zeszły niżej, na szyję, a potem na dekolt. Przyciągnął ją do siebie. Jedna z rąk wsunęła się pod jej bluzkę i delikatnie pogładziła ją najpierw po plecach, a zaraz potem po brzuchu. Pięknym, zgrabnym brzuchu.
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 6:40 am

Maddie już otwierała usta, żeby odpowiedzieć, kiedy poczuła, że David zakłada jej kapelusz, a zaraz potem przyciąga ją do siebie. Poddała mu się bez oporu, nieświadoma jego nieczystych myśli. Sama raczej nigdy nie myślała o takich rzeczach. Nigdy tez nie słuchała tych wszystkich dziewczęcych pogaduszek w pokoju, tak więc nie miała pojęcia o niecnych zamiarach Davida! Ah, ta niewinnosc potrafi być czasem obciążająca.
U Madeline natomiast nastąpiła jakaś zupełnie jej nieznana reakcja - zadrżała delikatnie, gdy poczuła dłonie Davida na swoich biodrach i zarzuciła mu odruchowo ręce na szyje. Chciała jeszcze cos powiedzieć, ale nie zdążyła, bo chłopak zaczął ja całować. I to jak! Wszystkie myśli wyparowały z jej głowy jak chloroform. Dopiero po chwili cos zaczęło jej nie pasować, gdy David zaszedł t r o c h ę za daleko. Dlatego odchhrząknęła, odsunęła się nieco i lekko zachrypniętym głosem odpowiedziała na wcześniejsze pytanie:
- Bedziesz musiał zdjąć koszulę - i na sama ta myśl zakręciło jej sie w głowie, nie wiadomo czemu. Ale chodziło oczywiście o strój - musiała zrobic przymiarki. Można wiec łączyć przyjemne z pożytecznym.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 8:23 am

On chciał więcej... Mad ty niedobra dziewczyno! Yhm. A tak szczerze, dzięki Ci Pani - wreszcie chłop się nieco ogarnął. A raczej słysząc jej słowa. Całe podniecenie, spontaniczność i inne tego typu emocje.... Puf! Zniknęły. Twarz Davida, która była nieco zaczerwieniona od tych pocałunków nagle stała się blada i bardzo poważna.
Mianowicie, gdy dziewczyna odsunęła się chłopak miał dalej ten wyraz: "rozbieram Cię", a potem... Słowa uderzyły go, jak zimny wiader wody wylany na głowę. Zamrugał szybko, wszystkie miłe emocje odpłynęły w siną dal (chyba z tą wodą), twarz wybladła i nagle spoważniała. Odwrócił ostatecznie wzrok i coś tam wymruczał niezrozumiałego. Przekleństwa, żeby nie było, że niedobra ja nic nie mówię.
Chwilę tak stał po czym wziął głęboki oddech i zaczął walkę ze sobą. Mad to twoja przyjaciółka, a nawet i dziewczyna? Trzeba to ustalić, ale może zanim zaczniesz ją całować jeszcze raz! Oprócz tego zna mniej więcej twoją przeszłość, zna siostry... Może one coś wspomniały? No dalej chłopie. Nie bądź tchórz. Tchórz, tchórz!
David potrząsnął głową, aby odpędzić wszelkie myśli, po czym spojrzał z uwagą na dziewczynę. Zaczął rozpinać swoją koszulę, aż ją zdjął i rzucił na jakieś łóżko.
Dziewczynie ukazał się lekko umięśniony (więcej biegać, a nie siedzieć i czytać panie Stewart!) młody czarodziej z... Długą szramą idącą od prawego obojczyka do pępka. A w chwili, gdy rzucał koszulkę mogła zauważyć niewielki skrawek jego pleców z bliznami po biciu.
-Ani słowa - gdy skończył mówić jego szczęka napięła się. Czekał, aż będzie mógł założyć z powrotem koszulę i będzie znów czuł się całkowicie swobodnie.
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 9:26 am

Mad aż się przestraszyła, widząc zmianę w zachowaniu chłopaka. Zbladł, zaczerwienił sie i znowu zbladł, jakby to było cos wielkiego. A moze było? Ona sie tak nie znała, więc może coś zepsuła?
Krukonka odwróciła sie i zaczęła szukać w szafce miarki, zeby dać chłopakowi czas do namysłu i ukryć przed nim swój niepokój. W końcu dorwała metr i odwróciła sie do Davida.
I zaraz tego pożałowała.
Maddie aż utworzyła usta z zaskoczenia, widząc wielka szrame na torsie chłopaka. Zaraz zasłoniła je dłonią, a jej Holmesowy mózg zaczął kminić. Stała tak chwile, zupełnie bez słowa, wpatrując się nieodgadnionym wzrokiem w bruneta. I wszystko zaczęło składać się w potworną całość. To wszystko moja wina... To, co wtedy powiedział...
W końcu Krukonka otrząsnęła się i podeszła do Davida. W całkowitym milczeniu zaczęła go mierzyć, na zmianę z zapisywaniem jego wymiarów na kartce. Chwile to trwało, szczerze mówiąc, bo dziewczynie lekko trzęsły się dłonie. Po tej całej seri mierzenia, zapisywania i znowu mierzenia, Mad westchnela i odłożyła wszystko na swoje łóżko. Położyła Davidowi dłonie na ramionach i pocałowała delikatnie jego bliznę w miejscu, gdzie przecinała ona obojczyk.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 10:03 am

Chłopak stał nieruchomo, gdy ta go mierzyła. Od czasu do czasu drgał, gdy zimny metromierz dotykał jego skóry. Ale ogólnie był nienagannym modelem! Możemy być z niego dumni. A teraz, gdy miara została zdjęta odetchną.
Już miał zamiar ruszyć się z miejsca po koszulę, gdy poczuł jej dłonie na swoich ramionach. Po chwili pocałowała go w obojczyk, tam gdzie zaczynała się szrama. David najpierw chciał odskoczyć, złapać koszulę i uciec. Ale z drugiej strony to było miłe, że nic nie powiedział... Co z tego, że najpierw robiła dziwne miny? No co? Panie Stewart proszę ją przytulić i postać tak chwilę. Zrobimy wtedy piękne słodziasne zdjątko! Co wy na to? Nie, ale dlaczego?
David przełknął głośno ślinę. Co tutaj zrobić? W końcu złapał ją za ręce i zdjął je z swoich ramion. Podszedł do łóżka, gdzie leżała jego koszula i założył ją. Kiedy zapinał guziki stał plecami do Mad. Dopiero gdy jego blizny byłe niewidoczne się rozluźnił. Odwrócił się do Mad z delikatnym uśmiechem.
-Co dalej? - nawet jeśli potrafił udawać twarzą to już na pewno jego głos nie brzmiał normalnie.
I znów wrócił na swoje miejsce przed dziewczyną. Teraz mogła go dotykać gdzie chciała i jak chciała. Najważniejsze, że on miał na sobie z powrotem koszulę. David złapał ją za rękę, aby po chwili pocałować ją w jej wierzch.
-A ty sobie sama zdejmiesz miary?
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 10:30 am

Mad uśmiechnęła się pokrzepiająco, a kiedy ona uśmiechała się pokrzepiająco, wygladała jak Pani Dobra Wróżka z Pinokia. Jeśli można to tak poetycko ująć.
- Dalej będę musiała wybrać materiał, pociąć go, potem pozszywać, podźgadź cię szpilkami i tak dalej - oznajmiła wielce profesjonalnym tonem, a jedyna oznaka jej niepokoju były oczy, uważnie śledzące każdy ruch chłopaka. - Ojej, faktycznie - przyznała, dość komicznie zaskoczonym tonem i sięgnęła po miarkę. - Musze cie nauczyć, żebyś mógł mnie zmierzyć - mruknęła z wesołym uśmiechem i wcisnęła pasek w dłonie bruneta. Zaraz potem położyła swoje dłonie ja jego i pokierowała je doswojej talii. - Musisz zmierzyć talię, biodra, biust i nogi - powiedziała spokojnie, chociaż znowu zarumieniła się jak buraczek i rozłożyła ręce na boki, by ułatwić Davidowi zadanie.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 9:36 pm

-Będziesz mnie kuła? To do szycia potrzebna jest też krew? - uśmiechnął się pokrzepiająco. Chciał ją uspokoić. Zapomnij, zapomnij - tak oto pan Stewart postanowił się modlić. Lecz kiedy dostał do ręki miarkę, jego modły zmieniły się w - Na Merlina! Co to jest? Jak to użyć? Pomocy, gdzie jest talia? POMOCY!
-T-tu jest talia? - oplótł miarkę wokół jej tali, trochę za nisko, ale to jego pierwszy raz. I cóż... Nawet jeśli robił to nie dobrze, to podobało mu się to, że stoi tak blisko niej. Po chwili jednak na jego usta wkradł się mieszanina chytrego i nieco zdenerwowanego uśmiechu - Mad... A dlaczego ja musiałem zdjąć bluzkę do miar? Ty też musisz - spojrzał na nią z przekrzywioną głową. A może i ona miała coś do ukrycia? Tak czy siak, David powątpiewał, aby były to blizny. Jej ojciec był genialny i bardzo sympatyczny.
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 10:00 pm

Maddie z nerwowym smiechem na ustach poprawiła ręce Davida, unosząc je nieco wyżej, by mogły znajdować sie na talii.
- Tutaj - oznajmiła, a na pytanie chłopaka zrobiła niewiarygodnie zdezorientowana minę nowonarodzonego cielaczka. - Ommm... Hmmm... - wydukała, westchnela i w końcu chwyciła za skraj swojej bluzki.
Dziewczyna zdjęła ją przez głowę, prezentując się w całej (niezbyt okazałej, ale jednak) okazałości. Odchrząknęła ponownie i rozłożyła ramiona na boki, napinając delikatnie swój płaski brzuch. Poprawiła jeszcze ramiączko błękitnego prostego stanika i wróciła do uprzedniej pozycji, czekając na pomiar oraz patrząc niepewnie w oczy Davida.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyCzw Paź 23, 2014 10:39 pm

David poczekał, aż dziewczyna zdejmie bluzkę. Uśmiechał się wciąż, gdy stała przed nim już bez górnej części ubioru, lecz teraz nieco łagodniej. Zaczął ponownie zdejmować z niej miarę. Najpierw talię, tam gdzie mu na początku pokazała. Specjalnie muskał ją palcami po jej skórze. Potem zsunął ręce i miarkę na biodra. I znowu zmierzył. Wszystko oczywiście zapisywał od czasu do czasu w tym notesie, gdzie były i jego miary. Chwilę się głowił nad nogą. Gdzie to zmierzyć, czy chodzi o obwód, czy wysokość? Ale ostatecznie zrobił to dobrze. Teraz pozostał mu już tylko biust. Jedno z miejsc, które chciał zobaczyć już kompletnie bez dodatkowych części ubioru. Ale i tak już ściągnął z niej dużo. Pewnie, jak dla niej za dużo.
Przesunął ręce wyżej. Jego palce muskały jej ciało, gdy dłonie sunęły ku biustowi. Nieco się do niej przytulił, gdy poprawiał miarę, aby zaraz zmierzyć obwód tej części ciała. Zapisał wszystko, po czym podał jej bluzkę.
-Proszę - puścił, gdy dziewczyna złapała za materiał. Patrzył na nią z delikatny uśmiechem, a w oczach tańczyły wesołe ogniki.
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyPią Paź 24, 2014 6:15 am

Mad praktycznie cały czas stała bez ruchu, chociaż nie mogła powstrzymać delikatnego drżenia. Talia, biodra, nogi... Biust. Jego dotyk dział na nią w jakiś naprawdę nierozszyfrowalny sposôb. W końcu jednak pomiary się skończyły, chociaż Madeline nie miałaby nic przeciwko, by potrwały troszkę dłużej.
- Dziekuje - odpowiedziała już nieco rozluźniona i szybko naciągnęła bluzkę.
Nie zastanawiała się nawet nad swoim kolejnym ruchem. Położyła dłonie na torsie Davida i popchnęła go na swoje łóżko, po czym usiadła na nim okrakiem. Pochyliła się delikatnie na nim i... I sięgnęła po opasłe tomisko, które leżało na jej szafce przy biurku. Położyła je obok nich i sama przytuliła sie do chłopaka, przekręcając głowę na bok i otwierając ksiazke tak, by oboje mogli ja widzieć.
- Bedziemy musieli wybrać materiały. To moze trochę zająć - uprzedziła wesoło.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyPią Paź 24, 2014 10:26 am

Lecim! Tak, lecim do tyłu. Będzie bolało? Nie... Skądże znowu! Na materac lecim, więc miękko. David upadł do tyłu zdziwiony, lecz w chwili, gdy Mad usiadła na niego okrakiem poczuł miłe ciepło. Pochyliła się i... Po chwili oglądali już jakąś książkę. Lecz młody się nie tym zajmował. Przyglądał się twarzy krukonki.
Była śliczna, taka nierealna. W sumie Davidowi podobała się już od dawna. Ale wiadomo, jak to jest z takim człowiekiem, jak on... A przynajmniej z nim, tą daną osóbką. Bał się jej reakcji, nie chciał aby go odtrąciła albo wzięła z litości. I w sumie gdzieś ciągle czaił się ten lęk. A może ona się z nim tak bawi? Może jutro będzie udawała, że nic się nie stało? Jedne było pewne. Póki co David świetnie się czuł, że oto ta piękność tuli się do niego.
-A jak długo to będzie trwało? Bo coś czuję, że nie dam rady się długo skupiać - objął ją jedną ręką, na jego twarzy zawitał wesoły uśmiech.
Powrót do góry Go down
Madeline Hatter

Madeline Hatter

Liczba postów : 112

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyPią Paź 24, 2014 11:55 am

Mad przewracała kolejne strony książki, dotykając przyczepionych do niej skrawków materiałów i opowiadając Davidowi o ich właściwościach. Było jej wyjątkowo przyjemnie, chłopak był niezłym materacem! A poza tym... Poza tym fajnie było być przytulanym i to poczucie, ze ktoś cie słucha, nie patrząc na ciebie jak na wariata. Chociaż Maddie w sumie niezbyt to przeszkadzało, przyzwyczaiła sie. Nigdy nie przyjmowała sie opinia ludzi.
Na słowa Davida Madeline uniosła głowę i spojrzała na chłopaka z uśmiechem. Zagarnęła włosy na bok, by nie spadały na Krukona i pocałowała go delikatnie w nos.
- Ty i tak się nie znasz. Sama wybiorę materialy - stwierdziła ze smiechem. W tym momencie, poczuła, źe cos wskakuje jej na głowę i uniosła oczy do góry. Oczywiście zobaczyła jedynie koncówki swych błękitnych włosów, ale po mięciutkich łapkach poznała, że to Earl Grey. Potrząsnęła delikatnie głowa, królik prychnął i zeskoczył na szafkę obok łóżka. - W ogole żałuje, że nie obchodzimy tutaj Halloween. Takie fajne mugolskie święto, a nikt go nie obchodzi! I nie ma takich fajnych cukierkow! - pożaliła się i wtuliła twarz w tors chłopaka.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t2879-madeline-hatter
Gość
Gość
Anonymous


Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyPią Paź 24, 2014 12:32 pm

-Nie znam się? - zrobił zdziwioną minę - Przecież to jest materiał i to jest materiał - postukał w jakieś tam tkaniny - Taaak. Z siostrami go trochę obchodziłem zanim wyruszyłem do Hogwartu - spojrzał na zegarek, który stał obok królika. Usiadł gwałtownie widząc, która to godzina. Żeby nie było, przytyłam Mad, aby nie spadłą. Zsunął ją z siebie.
-Wybacz, ale muszę iść - wstał i poczochrał jej włosy. Podszedł do drzwi - Jak będziesz chciała mnie maltretować igłami o dam mi znać - mrugnął do niej po czym wyszedł.

[z/t] x2
Powrót do góry Go down
Agnes Mikelson

Agnes Mikelson

Liczba postów : 72

Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI EmptyWto Sty 27, 2015 7:40 am

Gdzie Madeline?
Agnes opadła na łóżko. Stwierdzenie, że była zmęczona było sporym niedopowiedzeniem. Podróżowanie Błędnym Rycerzem nie należało do przyjemnych a po przyjeździe czekało ja załatwienie wielu spraw w związku z tak późnym przybyciem. Profesorowie na szczęście okazali się wyrozumiali a wielu z nich – co przyjęła z nieskrywaną ulgą – gromadziło dla niej materiały by we własnym zakresie mogła przygotować się do egzaminów.
Zamknęła oczy. Pokój był pusty i wiele wskazywało na to, że tak pozostanie. Cztery z pięciu łóżek straszyły zasłoniętymi kotarami. Dziwnie czuła się mając świadomość, że w szafie obok niej jest jeszcze miejsce a rano nikt nie będzie dobijał się do łazienki. Nigdy nie była blisko z koleżankami z dormitorium jednak teraz wyraźnie przygnębiała ja samotność. Nie mogła nawet porozmawiać z Cecilem ponieważ wypuściła ptaka od razu po przyjeździe do szkoły. Całe lato męczył się w okolicach Dziurawego Kotła i należało mu się trochę wolności. Zaczęła zastanawiać się czy sama jest wolna. Pozostała w dormitorium sama ponieważ rodzice jej koleżanek nie chcieli spuszczać ich z oka. Ona nie była uzależniona od nikogo... Zawsze radziła sobie sama i sama za siebie decydowała. Nie żałowała tego. Na myśl, że ktoś mógł by jej zabronić przyjazdu do Hogwartu przeszedł ją dreszcz. Nawet biorąc pod uwagę obecną sytuację czarodziejskiego świata nadal był to JEJ świat. Marzyła o tym by któregoś dnia stanąć w szeregach Zakonu Feniksa i walczyć o to co dla niej ważne.
- Dosyć izolacji... - Wymruczała sama do siebie i zeszła do pokoju wspólnego.
Powrót do góry Go down
http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3306-agnes-mikelson
Sponsored content




Dormitorium rocznika VI Empty
PisanieTemat: Re: Dormitorium rocznika VI   Dormitorium rocznika VI Empty

Powrót do góry Go down
 

Dormitorium rocznika VI

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Dormitorium rocznika VI
» Dormitorium rocznika VI
» Dormitorium rocznika VII
» Dormitorium rocznika VII
» Dormitorium rocznika VII

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
List z Hogwartu :: Wspomnienia :: Porządki 3. :: Pokoje dziewcząt-