A co niby innego mają robić jak nie siedzieć i czekać na nauczyciela!? To było dla niej dość logiczne, poza tym nie specjalnie dzisiaj chciało jej się coś robić, wolałaby już udawać, że słucha jakiegoś nudnego wykładu. No ale za wielkiego wyboru to nie miała, bo chwilę później jej ciało spełniło wolę nauczyciela i podniosło się wbrew jej zachciankom, to samo zrobiły ławki.
Rose nie była głupia była niemal pewna, że zda egzamin, nie ważne z jakim wynikiem, choćby z tym progowym, ale zda, praktyka to trochę więcej szczęścia, ale do Zakonu też nie biorą byle kogo, więc nie specjalnie się martwiła, w przyszłym roku będzie gorzej.
Dlaczego akurat ona miała wybierać zaklęcia!? Nie mogła wymienić wszystkich łatwych, bo nie będzie miała szansy się wykazać, a nauczyciel pomyśli, że zatrzymała się na pierwszym czy drugim roku. Z drugiej zaś strony jeżeli wybierze zbyt trudne może tego pożałować, bo albo ona będzie miała pecha i jej nie pójdzie, albo innym i później wszyscy ją za to zlinczują. Musiała wybrać coś pomiędzy.
-To może...-Zaczęła grać na czas nadal nie mogąc się zdecydować.-Flagrante, Immobilus, Incarcerous, Levicorpus, Protego... i może Chłoszczyść.- Nie miała pojęcia do czego będą potrzebne, ale miała nadzieję, że będzie zabawnie...
Dziewczyna była coraz bardziej entuzjastycznie nastawiona do zajęć.