Relacje Elisabeth Palmer

Pozytywne

Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji

Negatywne

Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji

plateau

Coś? : D

Mówisz coś ... Na pewno ze swojej strony nie mogą ci zaproponować jakiejś pozytywnej, ciepłej relacji, gdyż było by to trudne.... Jednak widziałam bym ciebie raczej w roli takiego wiecznego żartownisia, który by dokuczał i robił Elsie różne psikusy, zaczepiał by ją, złośliwie nazywał, śmiał by się z jej wzrostu , miny..... Nawet czasem by ja gdzieś zamykał albo zabierał rzeczy..... ? Mógł kiedyś wyrzucić jej aparat do jeziora albo w inny sposób zniszczyć...

Jasne. Mi pasuje ;3 A może Luke się kocha w Elsie, i dlatego jej dokucza, i nie zamierza się w ten sposób do tego przyznać? : D

Spadowywuj :C
Ona jej moooja :C znajdź kogoś swojego wzrostu :C :C :C
A.T.

Elsuuuniu prawda że ty pragniesz mnie pośluuubić?

One more time. Proszę o jakąś śliczną pozytywną relację. Mogę się w tobie podkochiwać, bronić przed paskudnymi wielkoludami... dla ciebie pójdę nawet na Zielarstwo chociaż tam się człowiek strasznie brudzi!

Andre zazdrośnik xD

Jeśli by tak było to ma bardzo niecodzienne sposoby na zwrócenie swojej uwagi. I chyba Elsa by już na zawsze się w sobie zamknęła, gdyby jej o tym powiedział, a jego wyzywanie jej, rzucanie aparatem i złośliwości są dowodem jego miłości . Bała by się go i starała się unikać jak tylko się da. Ale nie wychodzi jej to zbyt dobrze, bo on ma już swoje tam niezawodne sposoby, aby zwrócić na siebie jej uwagę... Może się w niej kochać, ale nie wiem czy ona zdoła...

To mi pasuje >3

Chyba jeszcze sama o tym nie wiem, ale podświadomie tak <3


Mój Drogi Andre, to pewne, że musi to być coś bardzo pozytywnego ,ale na tyle ile jest na to zdolna sama Elsa...

Co ja bym mogła od siebie wymyśleć, hmm. Może ich znajomość zaczęła się od ich pierwszych kroków stawianych w Hogwarcie.. Z powodów wiadomych, mógł siedzieć sobie kiedyś tam sam w dormitorium, nie chcąc wyjść bo ktoś zrobił mu strasznego psikusa i był tak na wszystko zły, że wszyscy go omijali szerokim łukiem i nie chciał nigdzie iść. Ona jedna, jako że nie była wszystkimi, odważyła się i usiadła obok, nawet nic nie mówiąc tylko siedząc obok i częstując go jego ulubiona chałwą . Cóż może i to było przeznaczenie albo i zbieg okoliczności, ale od tamtego czasu mogli się zaprzyjaźnić... i choć pare razy mógłby być zły i przykry dla Elsy to ona to zawsze ignoruje i nie zwraca na to uwagi, po za tym nie przeszkadza jej to tak bardzo.. Takie dwa dziwaki, które robiły by wszystko razem, ale również i nic. A nic tak bardzo im nie pomagało na swoje problemy jak siedzieć sobie do późnej nocy, zajadając przysmaki i po prostu razem milczeć. Super on by z nia chodził na Zielarstwo, a ona z nim na Wróżbiarstwo...


Traktowała by go jak najlepszego przyjaciela, prawie brata i tez coś tam by mogła czuć, ale kryje się z tym i nie chcę by wiedział.. Bo nie chciałaby, aby to co jest między nimi się zepsuło...

Czytając twoje KP odniosłem wrażenie, że są podobnie "upośledzeni społecznie". Cudownie! Takawa jest wieszczem, więc nawet nie musieli mu zrobić żadnego dowcipu. Ot obok takich ludzi zwykle mało kto się kręci~
Usiadła, chałwy dała, nie męczyła głupią rozmową... Oj da, toż to dziewuszka ideał!

Elsunia napisał:

Takie dwa dziwaki, które robiły by wszystko razem, ale również i nic. A nic tak bardzo im nie pomagało na swoje problemy jak siedzieć sobie do późnej nocy, zajadając przysmaki i po prostu razem milczeć.

Najlepsze podsumowanie relacji TakawaxElsa jakie ktokolwiek mógł stworzyć <3
Mi pasuje a jakże.

Z biegiem lat oczywiście Andre zaczął coś do niej czuć, ale wizja tego że mógłby stracić "siostrę" gdyby się okazało, że nie odwzajemnia jego uczucia przeraża go na tyle, że wszystko co robi ma podtekst to tylko przyjaźń

Mi również pasuje, czasem coś mi tam do tej pustej głowy przyjdzie ..

No i widzisz <3 nic innego nie mogła być, bo dziwadło przyciąga dziwadło i tyle...
Już się nie mogę doczekać naszego wątku ...^^. :*

Pogadam jutro w szkole z Anarhold i powiem ci czy uda się zabrać cię do Munga na odwiedziny, ale myślę że nie będzie z tym żadnego problemu.
A jeśli tak to po prostu napiszemy sobie jakąś retrospekcję.

To świetnie xD

Elisko, Allie - olbrzymka chce cię znać :>
Chociażby ze względu na to, że Elsa zna Takawę, to już mogłoby być coś :3
No i są z tego samego roku, kolejny plus.

Na pewno idąc korytarzem wyglądały by komicznie, ale taka duża przyjaciółka chyba czasem by się przydała.... .. Po zapoznaniu się , Allie wydaje się być taką samą, zdolną, zamkniętą nie co dziwną dziewczyną... Dlatego myśle, że idealnie by się dogadały. Mogły by się sobie zwierzać, knuc plany zemsty na rodzicach, uczyć się razem, czasem nawet pokłócić xD . Czasami potrzebna jest kobiece towarzystwo... W dodatku znały by się od I roku...

O tak, mi pasuje :p

To super

ja tu przyszedłem z czymś dla Alexa, ale roy i lisa też mogą być.
propozycje?

Więc może coś dla Moni i Piątka? :3

Alex- ja tu bym widziała bardzo pozytywna relacje . Bo skoro najlepsza przyjaciółka od dziecka to Allie to trudno by było zeby sie nie znali . Moze przez wlasnie Allie sie poznali bliżej i zaczęli wszyscy razem spędzać czas . Choć na początku strasznie jej z jego bratem dokuczali i robili psikusy . Teraz nadal by sie trzymali razem ..
Roy - tutaj widzę nie zbyt dobrą relacje , moze nawet duzą niechęć . Chłopak strasznie by sie zniej śmiał i dokuczał . Nie wierzył by w to ze dziewczyna jest taka spokojna i cicha lecz ze ma coś do ukrycia . A jego nie chęć mogła sie zacząć od tego ze nie pomogła ni gdy jej prosił , napisać referat na Zielarstwo no i w dodatku zabrzudzic mu mogła książki ziemią. Ona by sie tłumaczyła ze to nie chcący a ona uważa ze specjalnie i ze jest niezdarą

LIsa - Nie wiem zupełnie .. Moze ty masz jakiś pomysł

MOnica - hmm.... Ja tu widzę bardzo śmieszną relacje . Z tego powodu ze Elsa jest taka nietowarzyska i cicha została celem MOnisi aby to zmienić . Chce ja wszędzie wyciągać i próbować zaprzyjaźnić . Poza tym ciekawi ja wiedza jaka ma Elsa i wręcz wymaga od niej zeby ja brała jakbidzie na te swoje wyprawy . Sama Elsa nie wiedziała by czy ja lubi czy ne i stara sie być dla niej jako taka miła ale czasem chwała by sie przed nią . No i MOnica uważała by ze Elsa pochodzi z jakiejś patologicznych rodziny i broniła by ja przed tymi którzy jej dokuczają.

Piątek - Elsa by sie go naprawdę bała o uciekala gdzie sie da. Kiedyś mogła paść ofiarą jego zalotów i być na przykład jego zadaniem bo tak ktoś mu powowiedzial ze nie każda jest podatna na jego wdzięki. No i oczywiście by św to mu nie udało i strasznie nie moze sobie z tym poradzić . Dlatego mimo ze nawet z wyglądu mu sie podoba i nawet jej dziwadztwo stara do niej zbliżyc . Jest jedyna osobą która go moze wyprrowadzić z równowagi

Jestem za <3 super! Wpisze jak będę na komputerze

jasne, wpisuj!

Ja też coś poproszę c:

hmmm.... A co byś chciał coś pozytywnego czy raczej negatywnego ...?