ralacje Williama Vargas

Pozytywne

Ψ Tatyana Blythe - Oboje studiowali na kierunku uzdrowicielskim, jednak nigdy nie mieli okazji się poznać, jednak każde zdawało sobie sprawę z istnienia tego drugiego po prostu ze studenckiego życia. Pewnego słonecznego dnia, będąc na ulicy Pokątnej, Tatyana wpadła zupełnie przypadkowo na Williama. Niewiele myśląc udali się do lodziarni Floriana Fortescue, gdzie spędzili miłe popołudnie. Utrzymują ze sobą listowny kontakt i mają zamiar spotkać się ponownie.
Ψ Alice Morton - Najlepsza przyjaciółka Williama. Poznali się, kiedy Alice miała jedenaście lat, trafiła do tego samego domu, w którym William był już od trzech lat. Widząc jej nieporadność w pierwszych dniach pobytu w Hogwarcie, wziął ją w przenośni pod swoje skrzydła i pomógł jej się zaaklimatyzować. Przy okazji bardzo się zaprzyjaźnili i często wieczorami grywali w partyjki Szachów Czarodziejów. William wie o jej skrytej miłości czy też jeszcze dopiero zauroczeniu do pewnego młodzieńca i bardzo mocno im kibicuje. Vargas opuścił zamek dużo wcześniej, jednak ich przyjaźń przetrwała. Kiedy William uległ poważnemu wypadkowi i przeżywał trudne chwile po pożarze, w którym zginęło kilkoro mugoli - jego przyjaciół z wczesnego dzieciństwa, Alice pomogła mu się otrząsnąć, stanąć na nogi i wsparła w trudnych chwilach, odwiedzając go od czasu do czasu podczas rehabilitacji. Widują się co jakiś czas, ale bardzo systematycznie w Londynie oraz wysyłają do siebie listy.
Ψ Morganit Underwill - Była przez Williama traktowana zawsze jako młodsza koleżanka z domu. W VII klasie w Hogwarcie, zaczęło się jednak coś bardzo dziwnego. Jego młodsza siostra, Verónica, która była właśnie drugoklasistką zaczęła cały czas paplać w jego obecności na temat panny Underwill, jakby chciała zwrócić na nią jego uwagę, co czyniła dosyć pokracznie i bez jakiejkolwiek delikatności. Nie bardzo wiedział jak ma się zachować w tej sytuacji, postanowił więc poświęcać jej więcej uwagi, z ciekawości. Niestety wszystko skończyło się szybciej, niż się zaczęło i William ukończył Hogwart, a po owych wydarzeniach pozostało wspomnienie.
Ψ Chloé Ollivander - William był w wielkiej potrzebie, kiedy zjawił się w sklepie z różdżkami, w którym właśnie swoją zmianę miała Chloé. Przy okazji natknął się na Bellatrix Black, która oczywiście nie zwróciła na niego żadnej uwagi. Córka Ollivandera bardzo szybko pomogła znaleźć Williamowi nową różdżkę, która nie płatałaby mu figli. Po krótkiej rozmowie zdali sobie sprawę, że znają się przecież z Hogwartu, a przynajmniej William pamiętał, że za jego czasów w zamku uczyła się przecież córka Ollivandera, jednak nie mieli okazji poznać się osobiście. Kto wie, może jeszcze się spotkają, żeby powspominać jak to było za szkolnych czasów.
Ψ Anarhold Tempest - Podczas Balu z okazji Nocy Duchów William zjawił się nieoczekiwanie w Hogwarcie, ponieważ miał przybyć dopiero za dwa dni. Licząc na jakieś dobre jedzenie William dosiadł się do stolika pełnego młodych Gryfonów, przy którym siedziała Anarhold, polecając mu barszczyk. Udał, że nie zauważył jednego z dosyć oceniających spojrzeń w jej wykonaniu. Odbyli luźną rozmowę, krótką, ponieważ bal miał się już ku końcowi, jednak na praktykancie dziewczyna zrobiła całkiem dobre wrażenie.
Ψ Jessi Mall - Znajomość zaczęła się fatalnie. Bogu ducha Jessi, jako kapitan drużyny właśnie trenowała wczesnym rankiem, czyniąc zawrotne i dosyć niebezpieczne zwroty na miotle. William będąc tego ranka nie w sosie, postanowił wytknąć jej brak techniki i prawie wlepił szlaban, jednak dziewczyna odwiodła go po chwili od tego pomysłu. Intensywnie dyskutowali na granicy kłótni nie tylko o Quidditchu, ale też poruszali tematy regulaminu szkolnego jak i braku kultury, co zaskutkowało odjęciem pięciu punktów dla Gryffindoru. Praktykant skończył rozmowę i odszedł pierwszy z miejsca zdarzenia, jednak po dłuższym zastanowieniu przyznał, że dziewczyna ma charakterek. Jak to się mówi, kto się czubi, ten się lubi, jednak nie jest pewien czy dziewczyna tak samo to odebrała.
Ψ Amelia Mary Fern - Dużo młodsza koleżanka. Różnica między nimi to pięć lat, a w czasach kiedy William był jeszcze w Hogwarcie, różnica ta wydawała się jeszcze większa. Poznali się bardzo nieoczekiwanie. Pewnego dnia wracając z treningu drużyny Gryffindoru William spotkał na swojej drodze prof Sprout. Miała do niego pewien interes, który z początku wzbudził w nim wielkie zdziwienie. Mianowicie miał dać dodatkowe lekcje latania na miotle 11-letniej Amelce z Hufflepuffu, która mogła być zagrożona u prof Hooch. William zdziwił się, dlaczego nie mógł tego zrobić członek drużyny Hufflepuffu, jednak widocznie kobieta miała swoje powody, żeby to właśnie jego o to poprosić. Spędzili kilka wspólnych treningów, na których Amelka podszkoliła swoje umiejętności całkiem zadowalająco. Nie obyłoby się jednak bez anielskiej cierpliwości Williama. Często miał wrażenie, że dziewczyna lata na miotle jak taki mały bączek i strasznie go to śmieszyło. Kiedy William skończył Hogwart, kontakt im się urwał.
Ψ Michael Lancaster - Trzy lata młodszy kolega z Pokoju Wspólnego, dla którego William zawsze żywił dużo sympatii. Nie spędzali ze sobą każdej wolnej chwili, jednak takie zdarzały się podczas odrabiania prac domowych. Kiedyś, kiedy noc już zapadała, a William grał z Alice w Szachy czarodziejów, Michael kończył swoją pracę, jednak brakowało mu kilku stóp pergaminu tekstu. Stracił wenę do eseju i nie wiedział co dalej pisać. William zerknął i akurat dobrze pamiętał ten materiał, podsunął mu kilka przykładów, dzięki czemu chłopak szybciej skończył zadanie i mógł mieć chwilę dla siebie.
Ψ Nolan Riordan - Poznali się na zlocie absolwentów Kolegium im. Hugona Rockwilld'a. Stopień relacji nie jest do końca jasny, wymienili parę rozmów przy kremowym piwie, podczas który każdy miał swoje zdanie na dany temat i każdy obstawiał przy swoim, jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opis relacji

Negatywne

Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji
Ψ IMIE NAZWISKO - opis relacji opsi relacji

plateau

Chcę reeeeeelację <3

Oooo z miłą chęcią <3 Może zaczniemy od jakiejś sesji w Hogwarcie i zobaczymy jak to będzie? ^^

Jestem za ! Możesz zacząć? Ja tego strasznie nie lubię :>

Pewnie

No więc tak !
Uwaga zaczynam !
Jak już rozmawialiśmy będzie to strasznie skomplikowane i pokręcone, oczywiście jeśli się zgodzisz !
Tak więc Jessi jest z Remusem to niezmienialne i niezaprzeczalne i w ogóle ale trzeba jakoś im urozmaicić związek żeby nie było nudno
Tak więc Willy wybiera się na boisko i spotyka tam, a raczej zauważa latającą na miotle Jessi która jak to często bywa sobie trenuje, czujesz te klimaty, wiatr, rozwiane włosy i Jessi w pełnym pędzie zbliżająca się w stronę ziemi by w ostatniej chwili wzbić się w powietrze !
I wtedy buuum ! Pana praktykanta coś trafia (ewentualnie szlag jeśli nie będziesz chcieć xD) gdy Jessi wyląduje zaczyna się rozmowa, jakiś niewinny flirt, w który Jessi na początku da się wciągnąć myśląc że to taka niewinna zabawa.
Na koniec mówi że musi już uciekać i wylewa kubeł zimnej wody na praktykanta (powie że idzie bo musi odpisać chłopakowi na list czy coś ) i sobie idzie i koniec pierwszej sesji xD
No a dalej to Willy może nie chcieć tak łatwo dać za wygraną i próbuje się dowiedzieć czy ten związek to tak na poważ nie i w ogóle i w szczególe takie szmery bajery co ciągnie za sobą kolejne sesje ! Myślę że mogło by to doprowadzić nawet do bójki praktykanta z Remusem ! O to by było dobre ! Jessi spotyka się z Remusem w Hogs Willy przypadkiem ich widzi i postanawia się przyłączyć i trochę im poprzeszkadzać zaczyna się jakoś dwuznacznie zachowywać Remus się wkurza i zaczynają się bić ! Noooo gdzie jest hamulec bo chyba się za bardzo rozpędzam xD

to jak ?
Jak nie to zaraz wymyślę coś innego xD

Zgadzam się na to, że spotkają się na boisku i Jessi zrobi na nim dobre pierwsze wrażenie, ale co będzie po tym jak on się dowie, że ma chłopaka itd itp to nie wiem, bo ja nigdy nie klimacę według planu. Może to być zarys naszych sesji(np William będzie zagadywał Jessi, a Remus będzie kipiał w środku xD), ale nie ścisły regulamin, ok?
Nie chodzi mi o to, że pomysł mi się nie podoba, bo mi się bardzo podoba, jednak nigdy moje postacie nie zakochują się i nie stają się adoratorami po jednej rozmowie
Tzn to nie oznacza żadnej odmowy, jestem jak najbardziej na tak, tylko chodzi o to, że nie potrafię się z góry trzymać ściśle określonemu planowi z góry xD

(mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi ;_; )

No wiadomo o co chodzi tak to taki wiesz ogólny zarys do rozbudowania i rozegrania i w ogóle i w szczególe xD
WIesz taki bardziej rozbudowany opis żeby było się czego chwycić i z czym kombinować dalej

No to możemy coś skombinować

tak może z tego być ciekawa fabuła

Zaczniesz gdzieś sesję?

Oczywiście

Trututuuu łap linka ---> http://list-z-hogwartu.my-rpg.com/t3112-okolice-trybun#51735

Wyszło tak jak przewidziałam ;_;

Mówiłam to tylko jeden z moich pomysłów co się martwisz

Myślę, że wymyślimy w trakcie sesji coś fajnego Ten post to było coś typu "Jestem praktykantem, więc wlepię szlaban", ale to tylko tak chwilowo xD

Cóż moja odpowiedź mówi "jestem Jessi nie Tak łatwo wlepić mi szlaban bo znam regulamin... W końcu tyle razy go łamałam XD "
Jestem pewna że wyjdzie z tego coś ciekawego xD

Też myślę, że to będzie interesująca relacja xD (tego ostatniego posta pisałam godzinę! )

Teraz będę się głowić nad odpisem! Lubię wyzwania

To to było wyzwanie? Uhuhuh

Coś mi się wydaje że było

Nie na tyle, żebyś musiała się aż tak mocno zacietrzewiać w poście, ale ok xD

No co ty nie zacietrzewiałam się tak mi wyszło po prostu!

Zacietrzewiłaś się jak młody cietrzew

Nic nie mowie kto uciekł z sesji....