hejcik?

Nie ma problemu! XD A jakiś konkretny pomysł?

Lie się lubi znęcać nad każdym, zaczepiać Gryfonów, więc o awanturkę na korytarzu nie trudno. Jak by mogły na siebie wpaść?

Kiedyś na korytarzu poszło o jakąś pierdołę i się zaczęło Lie zaczęła swoje, a Rose nie jest osóbką która podkula ogonek i przytakuje, a wręcz przeciwnie. Mogą pałać do siebie szczerą nienawiścią za sam fakt, że istnieją.

Dobra kompletnie nie mam pomysłu więc jak masz coś lepszego... jeżeli masz cokolwiek to pisz!

Jest dobrze, jak będziemy chciały zmodyfikować to machniemy wątek :3

To wpisuję... dobra nie teraz, ale wpiszę za jakiś czas XD

To może taki pozytywny negatyw?? Wiesz... Niby się nie lubią... Ale jednak jak Julka zabiera Rose czekoladę od Alexa to ta gniewa się tylko trochę a potem i tak się z tego śmieją??

Loving or hating? ;D

Ok. Jako, że muszę na chwilę zejść, napiszę ci co wymyśliłam, jak wejdę później

EDIT:

Jako, że Remus nie rozumie wrednych kobiet dziwi się dlaczego ktoś tak uroczy i śliczny jak Rose musi być w loży i zadawać się z Takawą i w ogóle z innymi lalusiami? On oczywiście bardzo ją lubi, szanuje jej wybory i czasem da parę ciastek czy czekoladek, to jednak usiłuje wyciągnąć ją z tej doliny hien i wyprostować na milusią kobietkę, hm?

Chcem pozytywik jakiś <3

Jak silny ten pozytyw?

Ja chcę jakieś relację!
Ann Nott - No na pewno negatyw, jakby nie patrzeć
Lily Evans - Jakiś pozytyw?
Luke Williams (karta postaci na dole) - Pozytyw, negatyw? W sumie mi obojętnie, ale jak piękna dziewczyna, to raczej pozytyw
Carrie Bradshaw - może jakaś przyjaciółka rodziny, która polubiła Rose?

Hmm...
No to zacznijmy od początku!
Z Ann oczywiście Negatyw, więc nie lubią się z oczywistego powodu jakim jest przynależność do swoich domów. RYWALIZACJA! To kluczowe słowo w ich relacji, która nie zawsze jest uczciwa zarówno z jednej jak i z drugiej strony. xD
Lily jest prefektem, więc mogła już wielokrotnie wyciągać ją ze szlabanów i kłopotów. Może nawet próbować  ściągnąć Rose na dobrą stronę. Mogą byś bardzo dobrymi znajomymi lub przyjaciółkami.
Luke... tutaj widzę pozytyw i to taki duży. Mogą być przyjaciółmi? Chłopak może nakłaniać Rose do nauki i pomagać jej w lekcjach. Poza tym mogą się świetnie dogadywać, poranne wspólne bieganie czy coś... Mogą sobie nawzajem dokuczać czy droczyć się, ale jak wiemy, obydwoje są piękni, więc nie mogą się nie lubić!
Rose może traktować Carrie jak ciotkę chociaż nie są spokrewnione i oczywiście tak do niej mówi, bo niby jak inaczej? Pani Carrie? To jej całkowicie nie pasuje! Mogą chodzić na zakupy, Carrie może nawet zwalniać ją czasami ze szkoły.

To jest moja wizja ich relacji! Gdyby ktoś coś to pisz!

Coś dla mnie?

Ja tutaj widzę pozytyw, bo z tego co czytałam to mają dość podobne charaktery! Konkretnej propozycji jak na razie nie mam, ale może wyjdzie coś z twojej strony! No chyba, że wolisz negatyw... na tą chwilę to dla mnie obojętne!

Rose wszystko spoko

Napisałam tak jak ustaliłyśmy w chatboxie

Roska, lub mnie! Bardzo, bardzo mocno XD

A mogę cię lubić! Tylko co ja z tego będę miała?

Mnie? Przecież wiesz, że moja zajebistość powala na kolana